W piątek policjanci mają skończyć sprawdzanie, czy podczas „Chryi pod Radiem Maryja” feministki obraziły o. Rydzyka i uczucia religijne wierzących oraz czy nawoływały do nienawiści wyznaniowej. Prokuratura podejmie decyzję o tym, czy wszcząć śledztwo. Oczekuje tego posłanka Anna Sobecka (PiS).
– Nie obawiamy się odpowiedzialności karnej, bo nie popełniłyśmy żadnego przestępstwa. Nasza demonstracja 3 maja pod Radiem Maryja była legalna, nie interweniowała w jej trakcie policja, a całe wydarzenie miało charakter performance’u.
O ojcu Rydzyku mówiłyśmy rzeczy, o których wie cała Polska. Jeśli ktoś się poczuł obrażony, to już jego sprawa – mówi Agata Pawlikowska z Torunia, współorganizatorka pikiety.
Małgorzata Oberlan aip
Wszelkie dzielenie Polaków i nawoływanie do nienawiści wobec kogokolwiek jest niezgodne z prawem i powinno być karane.
Profanacja obrzędów religijnych jak najbardziej zalicza się do obrazy uczuć religijnych co jest przestępstwem z art. 196. KK.