Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans przylatuje dziś do stolicy Polski na rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim. Europoseł PiS Karol Karski powiedział w PR 24, że Frans Timmermans mówiąc w Warszawie o grożących Polsce sankcjach wynikających z artykułu 7 unijnego traktatu będzie w niekorzystnej dla siebie sytuacji. Europoseł ocenił, że Frans Timmermans zabrnął bardzo daleko i wiadomo, że procedura nie zakończy się żadnymi sankcjami dla Polski.
„Traktat o UE w artykule 7 przewiduje, że aby sankcje zostały przyjęte, to muszą zagłosować za tym wszystkie państwa członkowskie UE. Wiadomo już, że kilka z tych państw tak nie zagłosuje” – zwracał uwagę Karol Karski. Według gościa PR24 apele polityków opozycji w tej sprawie są haniebne. „Mamy tradycję występowania przeciwko własnemu państwu. Akt konfederacji targowickiej rozpoczynał się od słów, że jest to działanie podjęte dla dobra Polski. Jak to się skończyło, to wszyscy wiemy z naszej historii. Powinno to być przestrogą” – powiedział Karol Karski.
Intensywne rozmowy na linii Warszawa-Bruksela toczą się od początku roku. Premier Mateusz Morawiecki i szef MSZ Jacek Czaputowicz wielokrotnie spotykali się zarówno z przewodniczącym Komisji Jean-Claudem Junckerem, jak i jego zastępcą Fransem Timmermansem. Efektem rozmów było wprowadzenie zmian w ustawach sądowych, co było spełnieniem części oczekiwań KE.
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki mówi, że polski rząd będzie chciał pokazać Europie gotowość do porozumienia z Komisją Europejską w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości. Do Warszawy na rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim przylatuje dziś wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Ryszard Czarnecki powiedział w radiowej Jedynce, że będzie to zapewne rozmowa ostatniej szansy.
„Spodziewam się jak zwykle dobrej woli ze strony polskiego rządu. Tego, że polska dłoń będzie wyciągnięta. Tego, że polski rząd, po raz kolejny – co bardzo ważne – pokaże krajom członkowskim UE, że jest otwarty na dialog, że chce porozumienia, że chce się dogadać. To jest bardzo istotne, gdyż to kraje głosują w Radzie Europejskiej czy uruchomić artykuł 7 czy też nie” – powiedział Ryszard Czarnecki.
Europoseł PiS podkreślił, że od grudnia 2017 roku polski rząd pokazuje w relacjach z KE „dobrą wolę”. Jego zdaniem jest to zadanie skuteczne. Ryszard Czarnecki zwrócił uwagę, że władze w Warszawie zaprezentowały m.in. białą księgę, gdzie przedstawiane są „dokumenty, fakty, które pokazują w zupełnie innym świetle to, co było wiele razy relacjonowane przez pana Timmermansa na forum Parlamentu Europejskiego”.
Intensywne rozmowy na linii Warszawa-Bruksela toczą się od początku roku. Premier Mateusz Morawiecki i szef MSZ Jacek Czaputowicz wielokrotnie spotykali się zarówno z przewodniczącym Komisji Jean-Claudem Junckerem, jak i jego zastępcą Fransem Timmermansem. Efektem rozmów było wprowadzenie zmian w ustawach sądowych, co było spełnieniem części oczekiwań KE.
IAR / Jedynka/pp/sk
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/ PR24/ E. Łukowska/pp/sk