Brytyjska premier mówi, że wszystko wskazuje na to, iż to władze Syrii użyły broni chemicznej. Wskutek sobotniego uderzenia bomby chlorowej w mieście Duma we Wschodniej Gucie zginęło około 50 osób, a około tysiąca zostało rannych.
W rozmowie z dziennikarzami w mieście Birmingham w Wielkiej Brytanii Theresa May mówiła, że było to wydarzenie „szokujące i barbarzyńskie”. „Użycie broni chemicznej nie może się obejść bez konsekwencji” – dodała. Jak podkreślała, wszystko wskazuje na to, że odpowiedzialne są władze Syrii. Zapowiedziała też, że Londyn będzie współpracował z sojusznikami nad tym, by odpowiedzialni zostali ukarani i by do podobnych ataków już nie dochodziło.
Swoją odpowiedź na atak Syrii zapowiedziały Stany Zjednoczone. Donald Trump na Twitterze napisał, że dojdzie do ataku rakietowego na Syrię. W kilku wpisach na Twitterze prezydent USA ostro skrytykował Rosję za wspieranie syryjskiego reżimu. „Rosja zapowiada zestrzelenie wszelkich rakiet nad Syrią. Przygotuj się Rosjo, bo one nadlecą, ładne, nowe i inteligentne” – napisał Donald Trump na Twitterze.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/BBC/Reuters/AFP/wcześn/to/dw