Dwóch adwokatów z Wielkopolski – ojciec i syn – umieściło przy swoich zdjęciach na prywatnych profilach na Facebooku hasło „Strefa wolna od LGBT” – podała „Rzeczpospolita”. W tej sprawie toczy się postępowanie sprawdzające, wszczęte przez wielkopolską Izbę Adwokacką.
„Strefa wolna od LGBT” – nakładek na zdjęcie profilowe na Facebooku z takim hasłem miało użyć dwóch adwokatów z Wielkopolski. Byli to ojciec i syn. O sprawie jako pierwsza napisała „Rzeczpospolita”. Po pytaniach zadanych przez dziennikarzy, z profilu jednego z mężczyzn nakładka zniknęła. Sprawą zajmuje się już jednak rzecznik dyscyplinarny wielkopolskiej Izby Adwokackiej.
– We wtorek zostało do panów wysłane pismo. Informujemy w nim o wszczęciu postępowania sprawdzającego i prosimy o ustosunkowanie się. Na razie nie mam informacji, żeby zostało ono już dostarczone – informuje adwokat Cezary Nowakowski, rzecznik dyscyplinarny wielkopolskiej Izby Adwokackiej. W rozmowie z „Rz” dodawał, że cele adwokatury, to m. in. dbanie o prawa i wolności obywatelskie, a to ciężko pogodzić z hasłem „Strefa wolna od LGBT”.
Dla dziennika wypowiada się także prof. Ewa Łętowska. Podkreśla, że adwokat powinien wiedzieć, że skrót LGBT oznacza osoby nieheteronormatywne, a nalepka ze wspomnianym hasłem sygnalizuje dyskryminację. Inni prawnicy dodają, że używanie tego hasła, może być sygnałem, że dany prawnik nie chce reprezentować osób z mniejszości seksualnych.
Inną kwestią jest czy pozwalają mu na to zasady wykonywania zawodu. Bowiem odmówić wykonania usługi, można tylko z ważnych powodów. Sprawę dla „Rz” komentuje także prof. Maciej Gutowski, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu. Podkreśla, że żadna forma dyskryminacji nie przystaje człowiekowi, a już adwokatowi – szczególnie. Zamiast przyłączać się do niej, powinien on bronić dyskryminowanych.
MW aip