9.8 C
Chicago
czwartek, 28 marca, 2024

Tatry: Będzie elektroniczna księga wyjść taternickich

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Elektroniczny System Rejestracji według przyrodników z Tatrzańskiego Parku Narodowego ma zastąpić dotychczasową tradycyjną księgę wyjść taternickich.

 

W środowisku wspinaczy już podniosły się głosy, że TPN chce ograniczyć taternikom możliwość penetracji gór.

Księga wyjść w góry

 

Do tej pory na terenie TPN obowiązywały tradycyjne księgi wyjść. Znajdowały się one w schroniskach w Morskim Oku, Dolinie Pięci Stawów Polskich, na Hali Gąsienicowej i w górnej stacji kolejki linowej na Kasprowym Wierchu. Zgodnie z rozporządzeniem dyrekcji parku, do księgi musiał wpisać się każdy taternik, który zamierzał wspinać się w udostępnionych do tego celu rejonach Tatr. Obowiązek ten kontrolowała straż Tatrzańskiego Parku Narodowego. Czasami okazywało się, że osoby wspinające się zapominały o wpisie do księgi. Wpis był zarazem ewidencją aktywności taternickiej w Tatrach. Ale także informacją, która miała pomóc ratownikom Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w razie wypadku. W księdze bowiem taternicy podawali szczyt i trasę, po której zamierzają się wspinać, planowaną godzinę rozpoczęcia wspinaczki i przewidywany czas zakończenia wyprawy. W przypadku niedotarcia taternika z powrotem do schroniska, alarmowany był TOPR.

 

Teraz Tatrzański Park Narodowy chce tradycyjną papierową księgę wyjść zastąpić systemem elektronicznym. Pomysł wprowadzenia Elektronicznego Systemu Rejestracji pojawił się jakiś czas temu. Gdy informacja obiegła świat taternicki, w internecie rozgorzała dyskusja. Niektórzy nawet chcą bojkotować nowy system, gdy ten wejdzie w życie. Według taterników, system ma przede wszystkim uszczelnić wpływy ze sprzedaży biletów wstępu na teren parku, a także ograniczyć ilość osób wspinających się. Taternicy bowiem często wychodzą w góry, gdy jest jeszcze ciemno, a kasy biletowe nie działają. Lub też płacą wstęp za jeden dzień, a pozostają w Tatrach przez kilka dni. W nowym systemie dokonując wpisu taternicy będą musieli podać ilość osób na wyprawie i ilość dni, jakie planują spędzić w górach. Co jednak bardziej irytuje taterników, ma to być – ich zdaniem – próba ograniczenia ilości osób wspinających się w Tatrach. Mówi o tym w rozmowie z Wirtualną Polską Artur Paszczak z zarządu Klubu Wysokogórskiego Warszawa. Jego zdaniem park narodowy miał uznać, że w okolicy Mnicha w sezonie panuje zbyt duży tłok taternicki.

 

TPN odpowiada

 

– Nie wprowadzimy nic nowego. Księga wyjść już przecież funkcjonuje. To tylko zmiana nośnika – mówi Bogusława Filar z TPN. I dodaje, że elektroniczny system nie ma nic wspólnego z ograniczaniem działalności taterników. – Zadania ochronne TPN określają liczbę osób, które mogą jednocześnie w Tatrach uprawiać każdą formę aktywności. Liczba dotycząca wejść taternickich ustalona jest na 2018 rok na poziomie 340 osób. Działalność przewodnicka i instruktorska to kolejne 320 osób. Dotychczasowe rekordy dzienne w książkach wyjść to ok. 200 osób łącznie. Aktualnie więc nie ma ryzyka ich przekroczenia – wyjaśnia Bogusława Filar. Na razie nie wiadomo dokładnie, kiedy elektroniczna księga zostanie ostatecznie uruchomiona.

Łukasz Bobek aip

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520