W poniedziałek Seattle jako pierwsze miasto w Stanach Zjednoczonych zezwoliło na tworzenie związków zawodowych taksówkarzom funkcjonującym w oparciu o aplikacje takie jak Uber i Lyft.
Firmy typu Uber zwykle klasyfikują swoich pracowników jako niezależnych wykonawców, co zwalnia je na przykład z konieczności pokrywania ubezpieczenia zdrowotnego. Radny Mike O’Brien mówi, że w efekcie pracownicy zarabiają poniżej płacy minimalnej, a do tego trudno im zgłaszać jakiekolwiek skargi.
O’Brien podkreśla, że nowe prawo uczyni pracę taksówkarzy bezpieczniejszą i lepiej płatną. Uber nie skomentował poniedziałkowej decyzji, ale przedstawiciel firmy zapewnił, że wspiera ona swoich kierowców i stale proponuje im nowe, korzystne rozwiązania.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Uber zaskarży nowe przepisy w sądzie, uznając, że układy zbiorowe pracy pośród niezależnych wykonawców mogą stanowić zmową cenową.
(mcz)