Na Tajwanie trwa walka z czasem. Około 130 osób może wciąż znajdować się pod gruzami budynków mieszkalnych, które zawaliły się podczas wczorajszego trzęsienia ziemi.
Ponad dobę od kataklizmu w ruinach wciąż odnajdywani są żywi ludzie. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 18.
Akcja ratownicza koncentruje się na dwóch wysokościowcach, które zawaliły się w mieście Tainan. Liczące 16 i 17 pięter budynki mieszkalne podczas trzęsienia przewróciły się. W chwili tragedii, która miała miejsce około godziny 4 rano, mogło się w nich znajdować ponad 400 osób. Dziś z rumowiska wyciągnięto kolejną żywą osobę – dwudziestoletniego mężczyznę. Został on przewieziony do szpitala. Ratownicy starają się dotrzeć do osób znajdujących się pod gruzami budynków. Do tej pory udało im się zlokalizować około 30 ludzi.
Tymczasem w mediach pojawiają się pytania o stan budynków, które uległy zawaleniu. Dwa wysokościowce to jedyne duże budynki mieszkalne w nieomal dwumilionowym Tainan, które podczas trzęsienia legły w gruzach.
IAR/Tomasz Sajewicz / Pekin/Siekaj