Kilka miesięcy może zająć wydostanie 12 chłopców z drużyny piłkarskiej i ich trenera, którzy zostali uwięzieni z zalewanej deszczem jaskini w Tajlandii. Aby wydostać się z komory jaskini cała grupa będzie musiała prawdopodobnie nauczyć się nurkować.
Wczoraj wieczorem udało się odnaleźć zaginioną grupę złożoną z 12 chłopców w wieku od 11 do 16 lat i ich 25-letniego trenera. Zostali oni odcięci od świata przez ulewne deszcze w ciągnącej się przez wiele kilometrów jaskini Tham Luang Nang Non w prowincji Chiang Rai na północy kraju. Poszukiwania trwały dziesięć dni. Brało w nich udział ponad tysiąc tajlandzkich wojskowych, a także żołnierze i eksperci z innych, przede wszystkim zachodnich krajów.
Dzisiaj tajlandzka armia poinformowała, że wydostanie uwięzionych w jaskini może zająć miesiące i będzie najprawdopodobniej wymagać nauczenia ich nurkowania. Obecnie w tym rejonie trwa pora deszczowa, która zwykle utrzymuje się do września lub października. Na razie ratownicy stale wypompowują wodę, by obniżyć jej poziom. Na razie bezskutecznie.
IAR / Reuters / AFP / pp /kj