Tajemnicza śmierć dwóch osób w Tychach. Nie żyje 33-letni mężczyzna oraz jego o rok młodsza partnerka. Okoliczności ich śmierci nie są do końca jasne. Jak doszło do tragedii, wykaże śledztwo pod nadzorem prokuratury. Być może mężczyzna najpierw zabił swoją partnerkę, a potem popełnił samobójstwo. Czy mamy do czynienia z samobójstwem rozszerzonym?
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Tychach ujawnili w sobotę zwłoki dwóch osób. – To mężczyzna w wieku 33 lat oraz 32-letnia kobieta – przekazała mł. asp. Magdalena Szust z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Mężczyznę śmiertelnie potrącił pociąg. Jego zwłoki znaleziono przy torowisku przy ulicy Kolejowej. Ciało jego 32-letniej partnerki ujawniono natomiast w mieszkaniu. Na szyi miała zasinienia. Wiele wskazuje na to, że doszło do tzw. samobójstwa rozszerzonego, ale śledczy nie wykluczają żadnych wersji. Trwają policyjne czynności. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa.
(AIP)