Disco-polo można już traktować w kategorii polskiego dobra narodowego? Po premierze filmu „Zenek” o Zenonie Martyniuku, królu polskiego disco-polo wszystko jest możliwe. Nie da się ukryć faktu, że disco-polo przeżywa prawdziwy renesans i cieszy się dużą popularnością. Takiego kroku jednak jeszcze nie było. Disco-polo ma wkrótce zagościć w szkołach, a na Podlasiu ma powstać pierwsza w Polsce klasa o profilu-disco-polo.
Disco-polo polskim dobrem narodowym?
Disco-polo stanie się polskim dobrem narodowym? Po niedawnej premierze filmu „Zenek”, który traktuje o fenomenie tego gatunku muzycznego i królu disco-polo Zenku Martyniuku wszystko jest możliwe. O niecodziennej sprawie informuje „Gazeta Wyborcza”. Wiele wskazuje na to, że w jednej z podlaskich szkół disco-polo zacznie przyświecać w procesie edukacji.
Burmistrz Michałowa – Marek Nazarko zapowiada, że wkrótce poznamy więcej szczegółów.
W tej chwili wiadomo, że:
- szkoła może podjąć współpracę z agencją muzyczną Green Star z Białegostoku,
- firma pochwalić się może współpracą z takimi disco-polowymi zespołami jak Boys, Akcent, Milano.
Wszystko ma być skoncentrowane na rozwijaniu pasji i zainteresowań. Burmistrz podkreśla, również regionalny aspekt korzeni tego rodzaju muzyki. W rozmowie z „GW” stwierdził, że Podlasie to region, który ma bogate tradycje diso-polowe, a także miejsce, gdzie można usłyszeć sporo koncertów związanych z tym nurtem.
Disco-polo w szkole na Podlasiu. Klasa o profilu disco-polo uratuje szkołę?
Krzewienie disco-polowego kaganka ma się odbywać w jednym z liceów, które upadło przez brak chętnych. Samorząd Michałowa przejął placówkę, w której utworzone zostały nowe kierunki techniczne, ale nie przyniosło to zwiększenia zainteresowania szkołą.
Czy utworzenie kierunku disco-polo przyczyni się do wzrostu frekwencji w placówce oświatowej? Czas pokaże. Szczegóły związane z nowym profilem mają zostać podane na konferencji prasowej 20 lutego 2020 roku.
Szkoła musi być wyjątkowa, prowadzić edukację w tym kierunku, w którym żadna inna placówka nie prowadzi, być atrakcyjna dla młodzieży. Zarazem nie może być to szkoła „sztuczna”, czyli musi wyrastać z Podlasia, z tego, w czym jesteśmy silni i z czym kojarzeni. – tłumaczył burmistrz Marek Nazarko na łamach „GW”.
Red. TK PolskaPress