20-letni obywatel Szwecji planował samobójczy atak bombowy. Sąd w Sztokholmie oskarżył go dziś o przygotowanie zamachu terrorystycznego.
Mężczyznę zatrzymano w lutym. W trakcie przeszukania jego domu policja znalazła między innymi sześć butelek acetonu, słoiki wypełnione metalowymi kulkami i szybkowar. Sprawdzono też komputer oskarżonego. Okazało się, że szukał w internecie informacji o tym, jak skonstruować bombę. Czytał również artykuły o atakach terrorystycznych przeprowadzonych przez ekstremistów z tak zwanego Państwa Islamskiego. Jak podkreślili śledczy, wstępny projekt ładunku wybuchowego przypominał ten użyty w 2013 roku w trakcie zamachu podczas maratonu w Bostonie.
Mężczyzna, którego nazwiska ani narodowości nie podano, nie przyznaje się do winy.
W trakcie rozprawy głos zabrali członkowie rodziny oskarżonego. Wspominali rozmowę z 20-latkiem, który tłumaczył, że chciał „zrobić coś w Szwecji i umrzeć w imię Allaha”. Informacje te potwierdzili śledczy, przesłuchujący wcześniej niedoszłego samobójcę. W trakcie rozmowy tłumaczył, że chciał zostać męczennikiem. Podkreślał, że jego celem była „destabilizacja lub zniszczenie podstawowych struktur politycznych, finansowych oraz społecznych w Szwecji”.
Mężczyznę dwukrotnie zatrzymywano w Turcji latem ubiegłego roku. Zdaniem oskarżycieli, 20-latek chciał przedostać się do Syrii i dołączyć do oddziałów dżihadystów. On sam zaprzecza tym informacjom.
Informacyjna Agencja Radiowa/www.dn.se/esz/dabr, foto Ilustracyjne