Alarm sztormowy w portach nad Bałtykiem, wiatr wieje z siłą 10 stopni w skali Beauforta. W Ustce poziom wody w kanale portowym przekroczył o 20 centymetrów stan alarmowy. Wynosi obecnie 620 cm. Woda zalała bulwar nadmorski. Portowej części miasta zagraża tak zwana cofka. Strażacy ułożyli kilkaset worków z piaskiem.
Fale przelewają się przez falochron. Bałtyk uszkodził chodniki i deptak w Ustce, powyrywał kostkę brukową. Na miejscu jest sześć jednostek straży pożarnej, kilka kolejnych czeka w pogotowiu. Zamknięto wjazd w okolicę portu. Na miejscu jest policja, służby miejskie i zarządzanie kryzysowe oraz pracownicy Kapitanatu portu w Ustce i Urzędu Morskiego w Słupsku. Wyłączono zasilanie na całym Bulwarze Nadmorskim w Ustce, woda zalała też piwnice i część parterową budynków przylegających do nadmorskiego deptaka.
Porywisty wiatr zerwał cumy jednego z kutrów, na jednostkach wprowadzono wachty sztormowe.
Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku zaapelowało do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności i pozostanie w domach. Apeluje również o odpowiednie zabezpieczenie przedmiotów na balkonach i tarasach i niepozostawianie pojazdów w bezpośrednim sąsiedztwie drzew, bilbordów i innych niestabilnych konstrukcji.
Coraz silniej wieje także na Warmii i Mazurach. Na Żuławach silne porywy północnego wiatru powodują tzw. cofkę, czyli wpychanie wód Bałtyku do Zalewu Wiślanego, a następnie do rzeki Elbląg i jeziora Druzno.
Poziom wód w Nowym Batorowie i Tolkmicku na Zalewie Wiślanym, w Dolnej Kępie na Nogacie oraz w Elblągu na rzece Elbląg przekroczył po zmroku stany ostrzegawcze i zbliża się do alarmowych.
Ponadto stan ostrzegawczy przekroczony jest na Mazurach w Giżycku na Kanale Łuczańskim. Służby kryzysowe na bieżąco monitorują sytuację. Według prognoz, północny wiatr w porywach ma osiągać prędkość 75-ciu kilometrów na godzinę. Nocą w regionie ma padać śnieg, możliwe są więc zawieje i zamiecie śnieżne.
Tej nocy znacznie mogą spaść temperatury. To efekt niżu z północy kontynentu i napływu arktycznego powietrza nad Polskę. Tendencja spadkowa będzie utrzymywać się przez kilka kolejnych dni, a najchłodniej będzie w piątek. W wielu miejscach nagle temperatura spadnie do kilkunastu stopni poniżej zera.
Dzisiejszej nocy najchłodniej będzie na Suwalszczyźnie. Tam słupki rtęci mogą pokazać minus 12 stopni Celsjusza.
IAR, Fot. Dreamstime.com