Florydzka szkoła latania postanowiła zakończyć działalność po wypadku z udziałem dwóch samolotów, w którym zginęły cztery osoby.
Robert Dean, właściciel szkoły Dean International, poinformował o tym uczniów i pracowników podczas poniedziałkowej ceremonii upamiętniającej 22-letniego Jorge Sancheza, 72-letniego Ralpha Knighta, 19-letnią Nishę Sjewal i 22-letniego Carlo Zanettiego Scarpatiego.
Samoloty Piper PA-34 i Cessna 172 zderzyły się we wtorek nad Parkiem Narodowym Everglades. Spadły w odległości ok. 9 mil (14,5 km) od Miami Executive Airport.
Wcześniej, w latach 2007-2017, miało miejsce pięć wypadków z udziałem samolotów tej szkoły, w których życie straciły dwie osoby. Śledztwo, które ma wyjaśnić okoliczności ostatniego, prowadzą Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) oraz Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB).
(łd)