Szefowa rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) Tatiana Anodina, która brała udział w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej, wyjechała z Rosji. Milionerka dołączyła do swojego syna i synowej, byłych właścicieli zadłużonych linii lotniczych Transaero.
Małżonkowie, którzy wyjechali z kraju kilka miesięcy temu, najprawdopodobniej znajdują się we Francji. Aleksander Pleshakov jest założycielem linii lotniczych Transaero, jego żona Olga – prezesem. Do Tatiany Anodiny należy 3 proc. akcji linii.
Problemy finansowe linii Transaer zaczęły się pod koniec 2014 roku, jej bankructwo ogłoszono rok później. 26 czerwca 2015 r. zmarł kochanek Anodiny, był szef wywiadu zagranicznego KGB ZSRS i FSB Rosji Jewgenij Primakow. Aby uratować linie lotnicze, mężczyzna zaplanował wykupienie spółki przez państwowe linie lotnicze Rosji – Aerofłot. Po jego śmierci, firma Aerofłot wycofała się z kupna.
Niedawno Anodina podjęła decyzję o zawieszeniu obowiązywania certyfikatów samolotów pasażerskich Boeing 737. Oficjalnym motywem ma być katastrofa airbusa na półwyspie Synajskim, do której doszło 31 października. Spekuluje się jednak, że wpływowa kobieta mści się na liniach lotniczych za nieuratowanie Transaero.
Co ciekawe we wrześniu 2013 r. prezydent Francji Francois Hollande odznaczył Anodinę Orderem Legii Honorowej. Doceniono ją za „wkład w budowę systemu bezpieczeństwa lotniczego oraz rozwój francusko-rosyjskich kontaktów w dziedzinie lotnictwa”.
Sylwia Arlak AIP