Przewodniczący Partii Republikańskiej na Uniwersytecie Stanu Waszyngton (WSU) zrezygnował ze swojej funkcji po tym, jak uczestniczył w weekend w demonstracji białych nacjonalistów w Charlottesville w stanie Wirginia.
O rezygnacji Jamesa Allsupa poinformował były wiceprzewodniczący, a od teraz przewodniczący uczelnianej grupy zwolenników GOP – Amir Rezamand. Wcześniej College Republicans National Committee opublikował oświadczenie, w którym wzywał do ustąpienia wszystkich swoich liderów popierających wydarzenia Charlottesville. Na demonstracji byli obecni neonaziści i członkowie Ku Klux Klanu. Życie straciła tam jedna osoba, a 19 zostało rannych, kiedy w kontrmanifestantów wjechał rozpędzony samochód.
Allsup, który ma 145 tys. subskrybentów na YouTube, podkreśla, że jest przeciwny używaniu przemocy. Potępił tych, którzy się jej dopuścili w Wirginii.
Kirk Schulz, rektor WSU, opublikował w niedzielę oświadczenie, stwierdzając, że na jego uczelni „nie ma miejsca dla nienawiści”.
(mcz)