Akt oskarżenia przeciwko nauczycielowi trafił do sądu. Zarzuty są poważnie.
Na ławie oskarżonych zasiądzie 60-letni fizyk z jednego ze szczecińskich gimnazjów. Został zatrzymany pod koniec ubiegłego roku po zawiadomieniu, że skrzywdził 16-letnią uczennicę. Prokuratura zakończyła śledztwo na początku maja. – Podejrzany ma zarzuty związane z doprowadzeniem osoby małoletniej do obcowania płciowego wykorzystując zależność między nauczycielem i uczniem oraz zaufanie jakie ma pedagog – wyjaśnia prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. W trakcje śledztwa okazało się, że nauczyciel ma na koncie jeszcze jedno przestępstwo. – Jest oskarżony o udzielanie uczennicy środka odurzającego w postaci marihuany – dodaje prokurator Biranowska-Sochalska.
222 Łącznie grozi mu osiem lat więzienia. Od pół roku przebywa w areszcie. Nie wiadomo czy przyznał się do winy. Prokuratura zgromadziła jednak twarde dowody. To zeznania świadków i opinie biegłych. Termin pierwszej rozprawy nie jest jeszcze znany. Ze względu na charakter sprawy, proces zapewne będzie toczył się za zamkniętymi drzwiami. W listopadzie ubiegłego roku uczennica poskarżyła się na zachowanie fizyka. Rodzice zawiadomili szkołę. Wicedyrektor gimnazjum odsunęła nauczyciela od pracy, zawiadomiła kuratorium oświaty i policję, urząd miejski. Według nieoficjalnych informacji 60-latek miał wykorzystać nieletnią w kantorku na terenie szkoły. Policja sprawdzała, czy ofiar nauczyciela może być więcej. Nikogo innego nie odnaleziono. – Akt oskarżona dotyczy jednej osoby pokrzywdzonej – dodaje prokurator. Opinie uczniów o nauczycielu fizyki były zróżnicowane, choć raczej był lubiany. Sąd w razie wyroku skazującego może zakazać mu pracy z młodzieżą na wiele lat.
Akt oskarżenia przeciwko nauczycielowi trafił do sądu. Zarzuty są poważnie.
Na ławie oskarżonych zasiądzie 60-letni fizyk z jednego ze szczecińskich gimnazjów. Został zatrzymany pod koniec ubiegłego roku po zawiadomieniu, że skrzywdził 16-letnią uczennicę. Prokuratura zakończyła śledztwo na początku maja. – Podejrzany ma zarzuty związane z doprowadzeniem osoby małoletniej do obcowania płciowego wykorzystując zależność między nauczycielem i uczniem oraz zaufanie jakie ma pedagog – wyjaśnia prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. W trakcje śledztwa okazało się, że nauczyciel ma na koncie jeszcze jedno przestępstwo. – Jest oskarżony o udzielanie uczennicy środka odurzającego w postaci marihuany – dodaje prokurator Biranowska-Sochalska.
222 Łącznie grozi mu osiem lat więzienia. Od pół roku przebywa w areszcie. Nie wiadomo czy przyznał się do winy. Prokuratura zgromadziła jednak twarde dowody. To zeznania świadków i opinie biegłych. Termin pierwszej rozprawy nie jest jeszcze znany. Ze względu na charakter sprawy, proces zapewne będzie toczył się za zamkniętymi drzwiami. W listopadzie ubiegłego roku uczennica poskarżyła się na zachowanie fizyka. Rodzice zawiadomili szkołę. Wicedyrektor gimnazjum odsunęła nauczyciela od pracy, zawiadomiła kuratorium oświaty i policję, urząd miejski. Według nieoficjalnych informacji 60-latek miał wykorzystać nieletnią w kantorku na terenie szkoły. Policja sprawdzała, czy ofiar nauczyciela może być więcej. Nikogo innego nie odnaleziono. – Akt oskarżona dotyczy jednej osoby pokrzywdzonej – dodaje prokurator. Opinie uczniów o nauczycielu fizyki były zróżnicowane, choć raczej był lubiany. Sąd w razie wyroku skazującego może zakazać mu pracy z młodzieżą na wiele lat.
Mariusz Parkitny (aip)