– Byłem w ciężkim szoku, nagle zobaczyłem ciężarówkę, która jedzie w tym samym kierunku co ja, ale pod prąd na sąsiednim pasie S3 na wysokości Skwierzyny – opisuje autor nagrania. – To śmiertelne niebezpieczeństwo – mówi kom Marcina Maludy, rzecznik lubuskiej policji, która szuka już kierowcy ciężarówki.
Niecodzienne zdarzenie maiło miejsce w czwartek, 23 lutego, na S3 koło Skwierzyny. – Była godz. 4.30. Jechałem z Zielonej Góry w kierunku Gorzowa, nagle widzę coś niesamowitego, aż przecierałem oczy ze zdumienia – pisze autor nagrania. Na pasie po drugiej stronie jezdni pędziła ciężarówka. Również jechała w kierunku Gorzowa, tyle że pod prąd. – Mało tego, kierowca ciężarówki pędził jakieś 100 km/h – mówi autor nagrania. Na drodze działy się makabryczne sceny. – Rozpędzona ciężarówka jechała środkiem między tirami, które zmierzały w kierunku Zielonej Góry – dodaje. To nie koniec. W pewnym momencie ciężarówka, kontynuując nieprawidłową jazdę, zjechała z S3 na wysokości Skwierzyny. – Gdyby jechało tamtędy jakieś auto, to doszłoby do masakry – mówi autor filmu. – Kierowca spowodował wręcz śmiertelne zagrożenia na drodze – mówi kom. Marin Maludy, rzecznik lubuskiej policji. Kierujący musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami. – Takie zdarzenie nie kończy się na mandacie – ostrzega kom. Maludy. Jeśli kierowca zostanie namierzony, stanie przed sądem, który zadecyduje o karze.
Piotr Jędzura (aip), Fot. poscigi.pl (aip)