Organizacja charytatywna Open Arms odrzuciła propozycję hiszpańskiego rządu, by należący do niej statek z ponad setką migrantów z Libii skierować do portu w Algeciras. Jednostka od około dwóch tygodni stoi zakotwiczona u wybrzeży włoskiej wyspy Lampedusy.
Propozycja hiszpańskiego premiera Pedro Sancheza jest odpowiedzią na postawę ministra spraw wewnętrznych Włoch Matteo Salviniego. Polityk nie chce dopuścić do zejścia migrantów na włoski ląd, twierdząc, że jego kraj został już wystarczająco obciążony w czasie kryzysu migracyjnego. Po namowach włoskiego premiera Salvini pozwolił na przyjęcie 27 nieletnich. Jak twierdzi organizacja Open Arms, sytuacja na statku jest dramatyczna, a każdy dodatkowy dzień na statku tylko ją pogarsza. Doniesieniom tym zaprzecza jednak Salvini.
Organizacja nie chce zgodzić się na rejs do położonego na południu Hiszpanii Algeciras. Jak przekazała, sześciodniowa podróż jest niebezpieczna, a migranci potrzebują natychmiastowej pomocy.
Na przyjęcie ponad setki przebywających na statku osób zgodziło się kilka państw UE: Francja, Niemcy, Rumunia, Portugalia, Hiszpania i Luksemburg.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/Reuter/AFP/Pilecki/moc