W Europie spada liczba zachorowań na gruźlicę, ale na świecie ciągle ta choroba jest poważnym problemem. Naukowców szczególnie niepokoją postaci oporne na leki. Dziś obchodzony jest Światowy Dzień Gruźlicy.
W rejonie europejskim gruźlica stanowi coraz mniejszy problem; w pierwszej połowie dekady liczba zgonów zmalała o 8,5 procent – podaje WHO. Są jednak grupy ludzi bardziej narażone – to migranci, więźniowie i osoby zarażone wirusem HIV. W skali globu szczególnie zagrożone są też małe dzieci – powiedział organizacji „Stop Gruźlicy” ekspert z RPA profesor Robert Gie. Dodał, że dzieci poniżej pierwszego roku życia pięć, a nawet dziesięć razy częściej chorują na gruźlicę niż dzieci starsze.
Od kilku lat lekarze mówią też o lekoopornych postaciach gruźlicy. Jak wynika z publikacji w najnowszym numerze pisma „The Lancet”, co piąty chory nie reaguje na standardowy antybiotyk, a co dwudziesty na dwa antybiotyki. Te oporne odmiany najczęściej spotykane są w Indiach, Chinach i Rosji. Globalnie na gruźlicę umiera milion osiemset tysięcy ludzi rocznie.
W Polsce w 2014 roku na gruźlicę zachorowało 6698 osób – o 552 mniej niż w roku 2013 – podaje Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Rafał Motriuk