Ośmiu lat więzienia domaga się prokurator dla funkcjonariusza Straży Granicznej oskarżonego o to, że usiłował zabić nastoletnią córkę. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Utrzymuje, że zranił dziewczynę przypadkiem. Wyrok w tej sprawie zapadnie 5 lutego
Do tego bulwersującego zdarzenia doszło niemal rok temu. Prokuratura utrzymuje, że pijany Wojciech K. zaatakował swoją 14-letnią córkę. Próbował jej zadać ciosy nożem, a że dziewczyna zasłaniała się ranił jej ręce. Nastolatce udało się wyrwać napastnikowi i schronić w łazience, gdzie wezwała pomoc. Zanim policjanci dotarli na miejsce, oskarżony wdarł się do łazienki i usiłował dusić dziecko ręcznikiem. Ani w śledztwie, ani w sądzie nie przyznał się do winy.
Córka odmówiła złożenia wyjaśnień, ale funkcjonariusza Straży Granicznej obciążają wyjaśnienia policjantów. W toku prokuratorskiego postępowania ustalono, że mężczyzna był rozwiedziony i samotnie wychowywał córkę. Miał do niej pretensje, że nie angażuje się w prace domowe, że nie wystarczająco dobrze się uczy.Prokurator wnioskuje, by mundurowy na osiem lat trafił do więzienia. Mężczyzna po zatrzymaniu został zawieszony w wykonywaniu czynności służbowych. Jeśli zostanie skazany, straci pracę.
Wysocka (aip)