10.3 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Superlekki samolot z Polski podbija USA

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

 Krośnieński Ekolot już od jakiegoś czasu testuje potężny rynek w USA. Ma dwóch dilerów – w Chicago i właśnie na Florydzie – ale myśli o rozwinięciu sieci dystrybucji.
Henryk Słowik, właściciel Ekolotu, i konstruktor Jerzy Krawczyk mają powody do satysfakcji. Zaprojektowany i wyprodukowany w Krośnie model KR-030 Topaz został doceniony podczas wiosennych targów lotniczych Sun’n Fun w USA. – To prestiżowa impreza branżowa, odbywa się co roku na Florydzie – opowiada Henryk Słowik. – Mamy w tym regionie świata swojego przedstawiciela. Zaprezentował nasz samolocik. Z jego relacji wiemy, że bardzo się spodobał. Topaz zdobył I miejsce w kategorii „najbardziej wyróżniających się samolotów w klasie SLSA”.

– To amerykański odpowiednik naszej klasy samolotów ultralekkich – wyjaśnia Słowik. – Na tamtym rynku zaliczane są do niej samoloty nieco cięższe niż w Europie. Mogą ważyć do 560 kilogramów, w Europie – do 450 kilogramów.
Krośnieński Ekolot już od jakiegoś czasu testuje potężny rynek Stanów Zjednoczonych. Ma dwóch dilerów – w Chicago i właśnie na Florydzie – ale myśli o rozwinięciu sieci dystrybucji. – Od trzech lat prezentujemy swoje ultralekkie maszyny na targach w USA. Próbujemy je sprzedawać, co nie jest łatwe, bo konkurencja jest ogromna. Poza tym podejście Amerykanów jest dość specyficzne. Im się wciąż wydaje, że w Polsce nie da się wyprodukować supernowoczesnego samolotu – słyszymy.

Tym milszym zaskoczeniem była więc nagroda, o którą na targach rywalizowało prawie 300 samolotów. – Jurorzy dokładnie je oglądali, sprawdzali, zbierali informacje. To sympatyczne, że topaz został doceniony. Zasłużył na to, bo to naprawdę dopieszczony w każdym detalu produkt – mówi szef Ekolotu. Pierwszy efekt to kilkunastu zainteresowanych, którym zamarzyło się latanie topazem. Za oceanem, by stać się właścicielem tego grzbietopłatu, trzeba zapłacić 85 tys. dolarów.
-Moglibyśmy sprzedawać więcej samolotów, ale tylko co dziesiąty klient jest gotów wyłożyć gotówkę – tłumaczy Słowik. – Amerykanie kupują przede wszystkim na kredyt. Żeby bank go udzielił, producent musi mieć zarejestrowanych w USA minimum sześć samolotów. My mamy dopiero cztery. Na marketingowy pomysł rozbudzenia ciekawości Amerykanów topazem wpadł diler Ekolotu z Chicago. Postanowił zmierzyć się z rekordem przelotu ultralekką maszyną ze wschodu na zachód Stanów Zjednoczonych. – Aktualny wynosi 28 godzin – mówi Henryk Słowik. – Myślę, że mamy szansę poprawić go o dwie godziny. Oczywiście, musimy odpowiednio przygotować samolot, tak by mógł sprostać temu wyzwaniu.

Topazy w Ekolocie powstają od 2007 roku. To jedna z trzech autorskich konstrukcji (obok modelu Junior i najmniejszego – Elf). Fabrykę opuściło do tej pory 85 maszyn. 30 znalazło nabywców Polsce. Latają także w wielu innych krajach. Najwięcej we Francji, ale także w Niemczech, Szwajcarii, Luksemburgu, RPA, Tajlandii. – Teraz próbujemy ruszyć ze sprzedażą w Rosji. Pojedziemy tam z pierwszym topazem; jest już klient, który chce nim latać – zdradza Słowik. Najnowszą wersję topaza (m.in. z autopilotem, śmigłem przestawianym w locie i silnikiem najnowszej generacji) krośnieński Ekolot pokaże na rozpoczynających się dziś wielkich targach lotniczych Aero we Friedrichshafen w Niemczech.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520