Jedna osoba zginęła, a 14 zostało rannych w strzelaninie w Cincinnati w amerykańskim stanie Ohio. Napastników było co najmniej dwóch, są na wolności – poinformowała policja.
Do zdarzenia doszło w sobotę ok. 1 w nocy czasu lokalnego, kiedy w nocnym klubie Cameo Night Club były setki ludzi. Ogień otworzyło co najmniej dwóch napastników. Zginęła jedna osoba, a rannych zostało 14 – poinformował Paul Neudigate, zastępca komisarza policji w Cincinnati w Ohio. Kilka osób walczy o życie.
Policja prowadzi już dochodzenie w sprawie strzelaniny. Sierżant Eric Franz powiedział ABC News, że na razie nikogo nie aresztowano, a funkcjonariusze przesłuchują świadków. Neudigate powiedział, że na razie sprawę traktuje się jako zabójstwo, lecz motyw jest wciąż ustalany. Policja nie mówi na razie o akcie terroru.
Rok temu w czerwcu krwawa strzelanina miała miejsce w gejowskim klubie Pulse w Orlando na Florydzie. Zginęło 49 osób – to najkrwawsza strzelanina w historii USA. Zdarzenie było atakiem terrorystycznym, a odpowiedzialność za nie wzięło tzw. Państwo Islamskie.
Shooting at #cincinnati night club is possible #terrorist attack, no word on if there are any more suspects on the run. pic.twitter.com/z19AsGRMvx
— Kek High Priest (@KekHighPriest) March 26, 2017
Aleksandra Gersz AIP/fot.twitter