70-latek z Massachusetts zaczął strzelać do swojego byłego współpracownika, który przyczynił się do jego zwolnienia, a następnie odebrał sobie własne życie przy pomocy strzelby.
Mieszkaniec Framingham zajechał w czwartek na parking niezidentyfikowanej firmy w Cambridge, z której został zwolniony w ostatnich miesiącach, i czekał na ofiarę. Kiedy pracownik wyszedł, otworzył ogień, ale pomimo niewielkiej odległości spudłował. Najprawdopodobniej zdekoncentrowali go ludzie przyjeżdżający do pracy.
Po incydencie 70-latek wrócił do samochodu i skierował broń w swoją stronę. 58-letnia ofiara została trafiona odłamkami z ceglanego budynku i z niegroźnymi obrażeniami trafiła do szpitala.
(jj)