Strażnik zatrudniony w więzieniu dla imigrantów w mieście Tacoma w stanie Waszyngton pobił jednego z osadzonych za to, że dołączył on do strajku głodowego, którego uczestnicy występowali przeciwko warunkom życia w zakładzie – stwierdziła w pozwie sądowym organizacja ACLU.
Organizacja pozwała amerykański urząd imigracyjny (ICE) oraz GEO Group, która zarządza Northwest Detention Center. Z pozwu wynika, że Jesus Chavez Flores jest jednym z ponad 120 imigrantów, którzy 7 lutego rozpoczęli strajk. Protestowali przeciwko jakości jedzenia oraz temu, że otrzymują tylko dolara dziennie za pracę w kuchni, pralni itp.
Jeden ze strażników miał mylnie wziąć Chaveza za organizatora strajku. Inny strażnik uderzył mężczyznę w oko, po czym umieszczono go w izolatce, w której od 10 lutego przebywa 23 godziny na dobę. W pozwie zaznaczono, że nadal ma problemy z otwieraniem oka, jego wzrok jest niewyraźny, a prośby o pomoc medyczną są ignorowane.
Chavez liczy 34 lata i pochodzi z Meksyku. Ma żonę i piątkę dzieci. Aresztowany został w grudniu za to, że szedł do domu z otwartym piwem.
– Wziąłem udział w strajku głodowym, bo widziałem niesprawiedliwości, z którym mierzą się tutaj ludzie. Za pokojowy protest przeciwko niesprawiedliwości zostałem uderzony, zraniony i niesłusznie ukarany – stwierdził Chavez w oświadczeniu przekazanym ACLU.
(mcz)