Kalifornijskie władze poinformowały, że strażacy we wrześniu spodziewają się zyskać kontrolę nad największym pożarem lasów w historii stanu.
Pożar, który rozpoczął się 27 lipca, zniszczył już 116 domów. Cały czas zagraża 10 tys. innych budynków. Stanowy Departament Leśnictwa i Ochrony Przeciwpożarowej stwierdził, że rannych zostało dwóch strażaków, ale nie podał szczegółów.
Eksperci podkreślają, że do wcześniej rozpoczętego i bardziej niszczycielskiego niż zwykle sezonu pożarów lasów przyczyniły się susza, wysokie temperatury będące skutkiem zmian klimatycznych oraz budowa domów na niezamieszkiwanych wcześniej terenach.
Pożar Mendocino Complex, a w zasadzie dwa składające się nań pożary, które płoną obok siebie, obejmuje już blisko 470 mil kwadratowych (1,217 km kwadratowych). Gasi go kilka tysięcy strażaków.
(hm)