Strażacy interweniowali 1 161 razy usuwając skutki burz, które wieczorem i w nocy przeszły przez Polskę. Najczęściej na Mazowszu i w Łódzkiem. Zgłoszenia dotyczyły głównie połamanych drzew i podtopionych budynków.
Najwięcej interwencji odnotowano w województwie mazowieckim, bo aż 617. Jak mówi młodszy brygadier Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej, front burzowy najmocniej uderzył w Warszawę i sąsiadujące miejscowości. W stolic strażacy otrzymali 304 zgłoszenia, w powiecie pruszkowskim – 71, w legionowskim – 40, w grodziskim – 34, w powiecie warszawskim zachodnim – 30, a w wołomińskim – 25. Nikt nie został poszkodowany.
Karol Kierzkowski dodaje, że strażacy interweniowali też w kilku innych województwach – 121 razy w województwie łódzkim, 96 razy w województwie śląskim, 74 razy w Małopolsce, 54 razy na Podlasiu oraz 46 razy w województwie wielkopolskim.
Karol Kierzkowski zaznaczył, że dziś strażacy też będą mieli dużo pracy przy usuwaniu skutków burz, ponieważ nadal napływają zgłoszenia.
Według danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o 6 rano bez prądu było 16 tysięcy mieszkańców, w tym 12,5 tysiąca w województwie mazowieckim.
Według danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o 6 rano bez prądu było 16 tysięcy mieszkańców, w tym 12,5 tysiąca w województwie mazowieckim.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/ #Jasik/hk/w zr