W czwartek w Warszawie odbył się strajk przedsiębiorców przeciwko zamrażaniu gospodarki z powodu epidemii koronawirusa. Demonstracja przedsiębiorców rozpoczęła się po godzinie 16. Doszło do interwencji Policji, inicjator protestu- Paweł Tanajno został zatrzymany. – Dzisiaj na naszych oczach państwo PiS znalazło kolejnego wroga- są to polscy przedsiębiorcy- powiedział Borys Budka. W piątek protest najprawdopodobniej zostanie powtórzony.
– Domagamy się spotkania z Morawieckim – mówił Paweł Tanajno, kandydat na prezydenta, inicjator akcji Strajk Przedsiębiorców podczas relacji z protestu w mediach społecznościowych. Jak tłumaczył, protestujący chcą przekonać premiera, aby pieniądze na pomoc przedsiębiorcom „nie były marnotrawione przez machinę urzędniczą”. [przycisk_galeria] Tanajno mówił, że przedsiębiorcy walczą przeciwko zamrażaniu gospodarki i nie godzą się na „upadlanie polskiego narodu”. Co chcą osiągnąć? Chcą możliwości swobodnego prowadzenia swoich przedsiębiorstw.
Zdaniem Tanajno procedury związane ze wsparciem dla przedsiębiorców są „zbyt długotrwałe”. – Będziemy żądać, aby premier zapłacił nam odszkodowanie za swoją beznadziejną politykę – mówił w trakcie protestu pod Kancelarią Premiera.- Zostaniemy tu na noc, do jutra- dodał. W przypadku nocnego protestu mamy do czynienia z bezwzględnym łamaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Naruszonych jest wiele obostrzeń wprowadzonych celem ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa, a zachowanie protestujących należy określić jako skrajnie lekceważące- czytamy na profilu Komendy Głównej Policji w Warszawie.
Jednak około godziny 1.30 w nocy Paweł Tanajno został zatrzymany. -Zatrzymanie po URMem (Urząd Rady Ministrów przyp. Red.) o 1:30. Wywiezli mnie do jakiegoś odludnego miejsca w Leginowie. Trzymali przez 5 godzin na tylnim technicznym siedzeniu „suki”- napisał na profilu w mediach społecznościowych zatrzymany. [przycisk_galeria] – Co chwile trzaskali drzwiami, było cholernie zimno, nie dało się spać. O 6:30 półprzytomnemu wręczyli 3 karteczki do podpisania i zaproponowali 500 zł mandatu. Z zamkniętymi oczami z zaspania odmówiłem podpisania czegokolwiek i przyjęcia mandatu. Powiedzieli że mogę sobie iść nie wiadomo gdzie i jak- czytamy dalej.
Tanajno podziękował wszystkim, którzy czekali na niego pod komisariatem i nawiał aby osoby, którą „chcą pokazać swoją złość na kczystoski reżim” o 16.00 jest gotowy „powtórzyć demonstrację zaczynając ją wedle wczorajszego scenariusza”.
– Chcemy jasno i czytelnie powiedzieć- jesteśmy i będziemy zawsze stawać po stronie tych, których państwo PiS ignoruje, z którymi walczy. Kiedyś to byli lekarze, byli to lekarze rezydenci, byli to nauczyciele, byli to opiekunowie osób niepełnosprawnych. Dzisiaj na naszych oczach państwo PiS znalazło kolejnego wroga- są to polscy przedsiębiorcy, którzy zamiast Tarczy Antykryzysowej otrzymali pałkę policyjną- mówił podczas piątkowej konferencji Borys Budka, szef PO. – Na to nigdy nie będzie zgody, zawsze będziemy stawać po stronie ludzi, którzy są wykluczani przez Polskę PiS- dodał.
aip