Stan zdrowia prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza nie jest ustabilizowany i na razie nie można mówić o dobrych rokowaniach – mówił w Radiu Gdańsk doktor Jerzy Karpiński, dyrektor Wydziału Zdrowia w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim.
Wczoraj prezydent Gdańska został zaatakowany przez nożownika w trakcie gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Został kilkukrotnie ugodzony nożem. W nocy przeszedł pięciogodzinną operację w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. Doktor Karpiński powiedział, że sytuacja jest bardzo poważna. Musimy czekać cierpliwie. Myślę, że najbliższe godziny pokażą, jak pan prezydent i jego organizm potrafi walczyć z tym bardzo ciężkim i rozległym urazem – powiedział Jerzy Karpiński. Podkreślił, że prezydent Gdańska stracił bardzo dużo krwi. Przetoczono mu jej 41 jednostek. „Przy tak masywnym urazie, przy takiej utracie krwi nastąpiło ogromne niedotlenienie organizmu” – powiedział doktor Karpiński. Podkreślił, że prezydent Adamowicz jest pod pełną kontrolą na oddziale intensywnej opieki medycznej. Jest podłączony do aparatury, która wspomaga wszystkie jego funkcje krążeniowo-oddechowe.
Urazy prezydenta Gdańska były bardzo ciężkie – to poważna rana serca, rana przepony oraz rany jamy brzusznej.
IAR/ Joanna Stankiewicz/ Radio Gdańsk/Siekaj/mitro/