1.5 C
Chicago
piątek, 29 marca, 2024

Środowisko filmowe wspomina zmarłego Witolda Sobocińskiego. „Mistrz” i „ikona”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Przedstawiciele środowiska filmowego zgodnie mówią o nim: „mistrz” i „ikona”. W rozmowach z Informacyjną Agencją Radiową wspominali zmarłego w wiku 89 lat operatora filmowego, Witolda Sobocińskiego.

„Był polskim kinem, a nie tylko jego historią. Był ikoną polskiej sztuki operatorskiej” – tak o Witoldzie Sobocińskim mówił krytyk filmowy i teatralny, Łukasz Maciejewski. Zmarłego nazwał reżyserem, „kreatorem obrazu”, który odcisnął piętno w biografiach wielu twórców – tych największych z największych. W opinii Łukasza Maciejewskiego, Witold Sobociński ma zapewnione trwałe miejsce w pamięci społecznej „jako ktoś, kto był, jest i będzie – bo w tym przypadku nie ma czasu przeszłego – jedną z najważniejszych postaci dla polskiej sztuki operatorskiej. Jej ikoną”. Łukasz Maciejewski podkreślił, że twórczość Witolda Sobocińskiego, podobnie jak Jerzego Wójcika, głęboko oddziaływała na polską sztukę filmową. „To byli artyści samoistni, niepodlegli, którzy nie tylko stworzyli znaną dziś na całym świecie markę i legendę Szkoły Filmowej w Łodzi jako Mekki operatorów i jednego z najważniejszych na świecie adresów, gdzie kształci się w sztuce operatorskiej. Obaj także swoimi dokonaniami podnieśli sztukę operatorską do rangi sztuki i zasadniczej i samoistnej” – mówił IAR Łukasz Maciejewski. Krytyk przypomniał również o muzycznych pasjach Witolda Sobocińskiego. Jego zdaniem, artysta był najlepszym jazzmanem wśród operatorów,a miłość do jazzu przeziera przez jego twórczość filmową. „Myślę, że jego samoświadomość muzyczna miała ogromny wpływ na to, jak on rytmizował kadry, jak u niego wszystko ze sobą konweniowało. No mistrz po prostu!” – powiedział Łukasz Maciejewski.
Za mistrza Witolda Sobocińskiego uważa także Jacek Zygadło ze Stowarzyszenia Filmowców Polskich, który poznał artystę w latach 70., podczas realizacji filmu Jerzego Kawalerowicza „Śmierć prezydenta”. Wspomina, że operator pracował z największymi polskimi reżyserami. „Każdy chciał z nim pracować” – podkreśla Jacek Zygadło. „Dla mojego pokolenia i następnych pokoleń Sobociński był niedoścignionym mistrzem” – wspomina filmowiec. Dodaje, że nauczył się od Sobocińskiego, że można pracować z radością, realizować swoje pomysły i być dobrym szefem dla innych. Zapamiętał artystę jako osobę bardzo bezpośrednią. „Witek miał też dobre wyczucie plastyki oświetlenia, robił to znakomicie. Mogłem to podpatrywać” – mówił IAR Jacek Zygadło.
Z kolei profesor Zbigniew Wichłacz, dziekan Wydziału Operatorskiego i Realizacji Telewizyjnej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej imienia Leona Schillera w Łodzi, wspomina Witolda Sobocińskiego jako genialnego nauczyciela akademickiego. Jak mówił, w swojej pracy dydaktycznej artysta czerpał z doświadczeń z planu filmowego. Dziekan łódzkiej filmówki przypomniał, że w dorobku Witolda Sobocińskiego są obrazy, przy których pracował z Andrzejem Wajdą, Romanem Polańskim i Krzysztofem Zanussim, a także filmy kręcone na Zachodzie. Zbigniew Wichłacz podkreślił, że Witold Sobociński w swojej pracy stawał przed wyzwaniami – jak je nazwał – z najwyższej półki. Takimi, gdzie problemy operatorskie wymagały zastosowania zupełnie niestandardowych rozwiązań. „On je stosował. Po prostu był zawsze do przodu, wyprzedzał, zawsze szybciej myślał” – mówił Zbigniew Wichłacz.

Witold Sobociński urodził się 15 października 1929 roku w Ozorkowie. W 1955 roku ukończył Wydział Operatorski łódzkiej filmówki. Jeszcze w czasie studiów występował jako muzyk w legendarnym zespole jazzowym „Melomani”, założonym przez Jerzego Matuszkiewicza. Grał na wielu instrumentach, głównie na perkusji i puzonie.
Początkowo był operatorem filmów dokumentalnych i oświatowych. Jako autor zdjęć w filmie fabularnym zadebiutował w 1967 roku w obrazie „Ręce do góry” Jerzego Skolimowskiego.
Współpracował z plejadą twórców polskich: między innymi z Andrzejem Wajdą przy filmach „Smuga cienia” i „Ziemia obiecana”, z Romanem Polańskim w takich produkcjach, jak: „Frantic” czy „Piraci” oraz z Wojciechem Jerzym Hasem przy „Sanatorium pod Klepsydrą”.
Wykładał w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej imienia Leona Schillera w Łodzi. Wychował wielu cenionych dziś operatorów.
Wielokrotnie otrzymywał nagrody za twórczość operatorską. Został uhonorowany między innymi Złotą Żabą na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych „Camerimage” w 1994 roku i kilka lat później za całokształt twórczości, oraz Nagrodą Amerykańskiego Stowarzyszenia Operatorów Filmowych ASC w 2002 roku. W 2007 roku został laureatem Polskiej Nagrody Filmowej „Orzeł” za Osiągnięcia Życia.
Otrzymał także najwyższe odznaczenia państwowe: Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” oraz Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/zbiorcza/jl/Siekaj

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520