Małgorzata Gersdorf powiedziała, że wraz częścią sędziów Sądu Najwyższego nie zmieniła stanowiska w sprawie przechodzenia sędziów w stan spoczynku. Powiedziała, że ich zdaniem przenoszenie sędziów w stan spoczynku w trakcie ich kadencji jest niekonstytucyjne.
Mateusz Morawiecki powiedział dziennikarzom, że niewiele może powiedzieć o tym spotkaniu, ponieważ trzyma się tego, na co umówił się z Małgorzatą Gersdorf. „Jak się umawiam z kimś, że nie przekazuję dalej informacji, to dotrzymuję słowa” – zapewnił premier. Dodał, że nie wie, czy – jak ujął – „ktoś jakoś nie próbuje za bardzo pani profesor ciągnąć za język”. Mateusz Morawiecki podkreślił, że on trzyma się ustaleń. Premier zdradził jedynie, że spotkanie było – w jego ocenie – bardzo sympatyczne.
Jednocześnie szef rządu ponownie podkreślił znaczenie reformy wymiaru sprawiedliwości dla sprawnego funkcjonowania państwa oraz dla rozwoju gospodarczego Polski.
Zgodnie z reformą sądownictwa, sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia przeszli w stan spoczynku. Wyjątek stanowią ci sędziowie, którzy złożyli odpowiednie oświadczenie i uzyskali zgodę prezydenta.
Małgorzata Gersdorf, która w chwili wprowadzenia zmian pełniła funkcję pierwszej Prezes Sądu Najwyższego, takiego oświadczenia nie złożyła. Podkreślała, że nie jest to konieczne, ponieważ zgodnie z konstytucją jej kadencja trwa 6 lat i nie ma możliwości jej skrócenia. Z tą opinią nie zgadzają się członkowie rządu i prezydent, według których Małgorzata Gersdorf przestała pełnić funkcję pierwszej prezes.
Skrócenie kadencji pierwszej prezes Sądu Najwyższego krytykowała Komisja Europejska, który zarzuca polskiemu rządowi naruszenie praworządności w kraju.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/wcześn./PR 24/dwi