Sportowcy u których wykryto zażywanie meldonium mogą uniknąć kary. Głównie dlatego, że Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) na razie nie potrafi określić, jak długo trwa wydalanie tego środka z organizmu.
We wrześniu poprzedniego roku WADA ogłosiła, że melodnium – lek stosowany przy chorobach serca, a także zwiększający wydolność – został wpisany na listę zakazanych środków. Od początku 2016 r. na jego stosowaniu przyłapano ponad 120 rosyjskich sportowców. Wśród nich są pięściarze, łyżwiarze, pływacy, a także tenisistka Maria Szarapowa.
Wielu z przyłapanych broniło się, że do nowych przepisów się zastosowało, a lek zażywali przed 1 stycznia. Szarapowa tłumaczyła, że w ramach porady lekarskiej środek zażywała przez 10 lat. Z kolei producent meldonium twierdzi, że lek może pozostać w organizmie nawet kilka miesięcy po zaprzestaniu jego zażywania.
„W tych okolicznościach WADA uważa, że mogą istnieć podstawy do uznania braku winy lub zaniedbania ze strony sportowca” – oświadczyła Światowa Agencja Antydopingowa, która dodała, że dopuszczalnym wskaźnikiem meldonium w próbce sportowca to poniżej 1 mikrograma.
Obecnie sportowcy, u których wykryto meldonium zostali zawieszeni. Wobec nich trwa postępowanie i nie wiadomo, kiedy zostanie zakończone.
Tomasz Biliński (aip)