Spektakl „Emigranci” Sławomira Mrożka otworzył Ósme Wileńskie Spotkania Sceny Polskiej w Wilnie. Podczas tego międzynarodowego festiwalu polskich teatrów swoje sztuki w języku polskim zaprezentują teatry z Litwy, Polski, Rosji, Ukrainy, Austrii i Kanady.
Piotr Cyrwus, reżyser „Emigrantów” i odtwórca jednej z ról, w rozmowie z Polskim Radiem powiedział, że aktor, z którym gra pochodzi z Wilna, a to czyni sztukę Mrożka spektaklem transgranicznym. „Mrożek nazywał emigrantów czy imigrantów nomadami. Nazywał też siebie nomadem. Czasem człowieka coś wygania z miejsca, gdzie się urodził. Czasem są to warunki polityczne czy ekonomiczne, a czasem warunki wojny. Czasem jest to też chęć poznania” – tłumaczy reżyser.
Sztuka została wystawiona w Teatrze na Pohulance, w którym przed wojną grały Hanka Ordonówna i Hanka Bielicka. Edward Kiejzik z organizującego festiwal Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie uważa, że polscy aktorzy chętnie występują na deskach tego teatru. „Dla aktorów z Polski jest to chyba ważne miejsce, bo starają się czasem premiery robić tutaj, na Pohulance, w ramach naszego festiwalu” – mówi Kiejzik.
Organizatorzy już we wrześniu zaprezentowali pierwsze spektakle. W sumie widzowie na Litwie mogą zobaczyć około piętnastu polskich przedstawień. Ósme Wileńskie Spotkania Sceny Polskiej potrwają do 23 października.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Kamil Zalewski/Wilno/mcm/wkrz