Kobieta, która twierdzi, że w 1977 roku została wykorzystana przez księdza, spaliła jego książkę przed siedzibą archidiecezji w centrum Detroit.
Jeanne Hunton poinformowała, że zakłada lokalny oddział SNAP – Survivors Network of those Abused by Priests. Kobieta mówi, że miała 14 lat, gdy została zaatakowana przez księdza w kościele w Detroit.
57-latka powiedziała, że teraz, po wielu latach od tego incydentu, jest już za późno na wnoszenie zarzutów. Wyjaśniła jednak, że postanowiła zabrać głos, żeby zachęcić do tego samego inne ofiary – jeśli takie są.
Oskarżany ksiądz ma dzisiaj ponad 90 lat. Hunton stwierdziła, że skonfrontowała się z nim w 2010 roku, ale mówił, że niczego nie pamięta.
(dr)