Wstęp do klubów od 21 lat, z wyłączeniem studentów z ważną legitymacją, więcej lamp, kamer i urządzeń do wykrywania metalu przed Krzywym Domkiem – to ustalenia, jakie miały zapaść w poniedziałek, 6 marca 2017 roku, w czasie zamkniętego dla mediów spotkania prezydenta Sopotu i komendanta policji z częścią właścicieli klubów. Jak udało nam się dowiedzieć, zmiany mają wejść w życie już od 1 kwietnia. – Ze wszystkim zdążymy – zapewniają najemcy lokali.
– Myślę, że udało nam się dojść do konsensusu. Uzgodniliśmy, że od 1 kwietnia wszystkie kluby będą wpuszczać do siebie osoby powyżej 21 roku życia, z wyłączeniem studentów, posiadających ważne legitymacje studenckie. Dodatkowo Krzywy Domek doświetli budynek. Pojawi się też więcej kamer, urządzenia do wykrywania metalu i profesjonalna ochrona przed budynkiem. Pierwszej selekcji będziemy więc dokonywać jeszcze przed Krzywym Domkiem, mając na względzie dobro całego obiektu – mówi w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Krzysztof Giniewicz, właściciel klubu Ego w Krzywym Domku. – Wszystkie uzgodnienia będziemy powoli wdrażać w życie, jesteśmy już w trakcie szykowania listy z podpisami wszystkich właścicieli lokali. Będziemy mieć jeszcze jedno spotkanie w Urzędzie Miasta i mamy nadzieję, że zakończy się ono sukcesem.
– Wczorajsze spotkanie było kolejnym etapem w próbie wypracowania kompromisu. Odbyło się ono w bardzo spokojnej atmosferze, widać było dobrą wolę po obu stronach, nie było żadnych spięć – dodaje Arkadiusz Hronowski, szef sopockiego SPATIF-u. – Zabieramy się za wdrażanie naszych ustaleń w życie. Podejrzewamy, że potrwa to ok. dwóch-trzech tygodni. Musimy teraz porozumieć się ze wszystkimi właścicielami klubów. Myślę, że nie będzie z tym problemu, bo wszystkim nam zależy na tym samym. Odbędą się jeszcze rozmowy policji z naszymi ochroniarzami, aby ustalić szczegóły współpracy. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Jeśli uda nam się wypełnić plan w kwietniu, to jeszcze przed sezonem będziemy mogli ocenić, jak się sprawdza i wtedy ewentualnie będzie czas na przemyślenie kolejnych zmian. Co ważne, cały temat miasto będzie chciało uregulować w sposób prawny w formie oświadczenia, które każdy z nas będzie musiał podpisać – dodaje Hronowski.
W swoim komentarzu przedstawiciele miasta są na razie ostrożniejsi niż właściciele klubów. – Rozmowy trwają. Analizujemy różne warianty. Czekamy na deklaracje ze strony wszystkich właścicieli klubów. Planujemy kolejne spotkania z nimi – komentuje Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.
Ewa Andruszkiewicz aip, Fot. Karolina Misztal