9.8 C
Chicago
czwartek, 28 marca, 2024

Sondaż Polska Press Grupy: Ponad 48% dla PiS-u. Cztery komitety wejdą do Sejmu

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Prawo i Sprawiedliwość wyraźnie wygrywa z opozycją – wynika z sondażu zrealizowanego przez Polska Press Grupę we współpracy z Ośrodkiem Badawczym Dobra Opinia. Do Sejmu wchodzą w sumie cztery komitety.

 

Na ostatniej prostej przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi wszystko wskazuje na to, że Prawo i Sprawiedliwość ponownie zdobędzie samodzielną większość w Sejmie. Partia Jarosława Kaczyńskiego poprawia wynik sprzed czterech lat aż o ponad 10 pkt. proc., chociaż z uwagi na wyniki innych komitetów, nie przełoży się to na szczególnie duży wzrost liczby mandatów dla PiS.

Badanie zostało zrealizowane przez Polska Press Grupę we współpracy z Ośrodkiem Badawczym Dobra Opinia w dniach 30 września – 4 października na reprezentatywnej kwotowo próbie 8000 dorosłych mieszkańców Polski metodą bezpośredniego wywiadu ankieterskiego.

– Ten sondaż jest zrobiony na porządnej, dużej próbie, do tego “na papierze” trochę w takim “oldschoolowym” stylu – mówi prof. Mikołaj Cześnik z Uniwersytetu SWPS.

– Sondaż dla Polska Press nie przynosi żadnej niespodzianki, niczego zaskakującego. Co tutaj w tych liczbach jest dobrego, to to, że jest duża próba, więc można to zobaczyć z podziałem na województwa – dodaje.

Prawo i Sprawiedliwość w wyborach do Sejmu w 2015 r. uzyskało 37,5 proc. głosów, dzięki czemu wprowadziło 235 posłów. W sondażu zrealizowanym przez Polska Press Grupę we współpracy z Ośrodkiem Badawczym Dobra Opinia poparcie dla partii Jarosława Kaczyńskiego wynosi 48,3 proc., co przełożyłoby się na 254 mandaty.

Spore tąpnięcie w porównaniu do wyborów sprzed czterech lat zaliczyły partie, które wchodzą dziś w skład Koalicji Obywatelskiej. Wtedy Platforma Obywatelska zdobyła 24,1 proc. głosów, co w połączeniu z wynikiem Nowoczesnej (7,6 proc.) dało tym partiom łącznie 31,7 proc. głosów i 166 mandatów (138 PO – 28 N).

W naszym badaniu na Koalicję Obywatelską zagłosowało 27,7 proc. ankietowanych, co przełożyłoby się na 138 mandatów.
Do Sejmu dostaje się też Lewica, czyli koalicja Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Wiosny Roberta Biedronia i partii Razem. W 2015 roku koalicja SLD, Twojego Ruchu i mniejszych partii lewicowych nie przekroczyła 8-procentowego progu wymaganego dla koalicji (zdobyli 7,55 proc. poparcia), a partia Razem uzyskała 3,62 proc. głosów. W konsekwencji w trwającej jeszcze kadencji, w Sejmie nie funkcjonowała żadna partia lewicowa.

Teraz, zgodnie z naszym badaniem, Lewica może liczyć na 12,4 proc. głosów i 49 mandatów.

Kukiz’15 otrzymał cztery lata temu 8,8 proc. głosów i 42 mandaty, a PSL 5,1 proc. i 16 mandatów. Z naszego sondażu wynika, że PSL-Koalicja Polska łączące te dwa ugrupowania cieszy się poparciem 6,5 proc. badanych, co przełożyłoby się na tylko 18 mandatów.

PiS wygrywa w czternastu województwach, a na Podkarpaciu, w Małopolsce, w Lubelskiem i Świętokrzyskiem zdeklasowało konkurencję. Z kolei Koalicja Obywatelska wygrywa z partią rządzącą w dwóch województwach – pomorskim i zachodniopomorskim.

Kobiety za PiS, KO i Lewicą

Ponad połowę elektoratu trzech komitetów stanowią kobiety. W przypadku Prawa i Sprawiedliwości jest ich 56,1 proc., dla Koalicji Obywatelskiej jest to 55,4 proc., natomiast jeśli chodzi o Lewicę, to kobiety stanowią 57,7 proc. wszystkich głosów tego komitetu.
Na przeciwległym biegunie znajdują się PSL-Koalicja Polska i Konfederacja. Elektorat sojuszu ludowców z Kukiz’15 to w 67,1 proc. mężczyźni. Z kolei w przypadku Konfederacji (m.in. KORWiN, Ruch Narodowy, Grzegorz Braun) jest to aż 70,9 proc.

PiS rządzi… w miastach

Nasz sondaż pokazuje też, że elektorat Prawa i Sprawiedliwości opiera się w delikatnej większości na wyborcach mieszkających na wsi (55,2 proc.), ale w porównaniu z resztą komitetów, partia rządząca cieszy się największym poparciem w miastach. Wyborcy miejscy stanowią 34,2 proc. elektoratu PSL, 25,2 proc. SLD, 32,7 Konfederacji i 27,9 Koalicji Obywatelskiej, natomiast dla Prawa i Sprawiedliwości ta wartość wynosi 44,8 proc. Widać wyraźnie, że PiS najlepiej balansuje między miastem, a wsią.

– W miastach żyje mniejszość obywateli. Zdecydowana większość głosujących żyje i pracuje na wsi oraz w miasteczkach. I tam właśnie PiS jest bardzo mocne. Mniej przez “socjal” a bardziej – to moja prywatna opinia, nie poparta badaniami – ta małomiasteczkowa Polska, mówiąc Dawidem Podsiadło, została przez PiS przez ostatnie lata dowartościowana także w inny niż tylko materialny sposób – twierdzi prof. Mikołaj Cześnik z Uniwersytetu SWPS.

Młodzi rdzeniem Konfederacji

Z badania przeprowadzonego przez Polska Press Grupę we współpracy z Ośrodkiem Badawczym Dobra Opinia wynika też, że prawie połowę elektoratu Konfederacji (47,3 proc.) stanowią ludzie młodzi, w wieku 18-29 lat. Wyborcy tego komitetu, którzy mają ponad 60 lat, stanowią tylko 3,6 proc. W przypadku żadnego innego komitetu nie ma tak wielkiej dysproporcji.

Z kolei Prawo i Sprawiedliwość posiada największą grupę wyborców właśnie w przedziale wiekowym 60+. Stanowią oni 28,1 proc. całego elektoratu PiS. Młodzi, w wieku 18-29 lat to natomiast 17,4 proc. wyborców partii rządzącej.

Wyborcy w wieku 30-44 lat stanowią największą grupę w przypadku Lewicy i Koalicji Obywatelskiej. 34,1 proc. elektoratu SLD, Wiosny i partii Razem stanowi właśnie ta grupa. Dla Koalicji Obywatelskiej jest to 31,1 proc.

Na koniec zostali wyborcy mający 45-59 lat. To oni tworzą najliczniejszą grupę wyborców PSL i Kukiz’15 (30,1 proc.).

Wynik Konfederacji kluczowy

Paradoksalnie to właśnie wynik Konfederacji Wolność i Niepodległość, która w naszym sondażu uzyskała 4,2 proc. poparcia, może zadecydować o tym, czy Prawo i Sprawiedliwość będzie rządziło samodzielnie. Jeśli bowiem formacja łącząca m.in. korwinistów i narodowców znajdzie się poza Sejmem, to ponad 48-procentowy wynik PiS-u zagwarantuje tej partii większość. Jeśli natomiast konfederaci do Sejmu wejdą, to PiS będzie musiało szukać sojusznika, by stworzyć rząd większościowy.

– Ugrupowanie to zostało zagonione do getta, do jakiejś niszy, i w niej bije się tylko o to, czy przekroczy próg 5 proc. Będzie to miało fundamentalne znaczenie dla całego układu po wyborach. Jeśli głosy oddane na Konfederację nie przełożą się na mandaty, to one będą przede wszystkim wspierały – zgodnie z logiką d’Hondta – tego, który wybory wygrywa – tłumaczy prof. Mikołaj Cześnik, komentując sondaż Polska Press Grupy.

Red. Kacper Rogacin/ PolskaPress AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520