Zasilany ogniwami słonecznymi samolot Solar Impulse rozpoczął swój historyczny lot nad Pacyfikiem.
Maszyna ma pobić rekord długości lotu.
Samolot wystartował o 1:03 PM czasu chicagowskiego z japońskiego miasta Nagoya.
Za sterami siedzi Szwajcar, Andre Borschberg.
Za pięć dni ma wylądować na Hawajach.
Trudno przewidzieć, czy misja się powiedzie, bo wszystko może zepsuć pogoda; pilot ma w razie czego ponton ratunkowy. Ale jeśli maszyna doleci do Hawajów, to padnie rekord: do pokonania jest ponad sześć tysięcy kilometrów za jednym razem – do tej pory żadna powietrzna maszyna napędzana energią ze słońca nie miała takiego wyniku.
Solar Impulse odbywa swą podróż dookoła świata etapami.
Celem misji jest nie tylko bicie technologicznych rekordów, ale także promowanie czystej energii.
Solar Impulse czerpie energię z siedemnastu tysięcy ogniw słonecznych rozmieszczonych na skrzydłach. Jego maksymalna prędkość 70 kilometrów na godzinę.
Informacyjna Agencja Radiowa /IAR/ R. Motriuk/dw
Photo: Vijay Soneji