Burza śnieżna jaka paraliżuje wschodnie stany USA dała się we znaki także w Chicago.
Dokładniej zaś pasażerom lotnisk O’Hare i Midway. Z tego pierwszego wczoraj odwołano 160 lotów a z Midway blisko 60. W sumie od wczoraj pogoda uniemożliwiła start ponad 7,600 maszyn w całych Stanach Zjednoczonych, jak szacują linie lotnicze straty już wynoszą ponad półtora miliarda dolarów. ComEd wysyła 700 pracowników do Pensylwanii i Maryland, by pomogli tamtejszym kompaniom w usuwaniu awarii linii energetycznych, spowodowanych dużymi opadami śniegu.
BK