56-letni strażak jest siódmym w tym roku rowerzystą śmiertelnie potrąconym w Chicago.
Jak poinformował departament straży pożarnej porucznik Danny Carbol 20 września wracał po skończonej służbie na rowerze do domu kiedy został uderzony przez auto. Mężczyznę zabrano do Advocate Christ Medical Center w Oak Lawn, gdzie zmarł w ostatni poniedziałek. Przeprowadzona dzień później sekcja zwłok wykazała, że powodem śmierci strażaka były rozległe obrażenia wewnętrzne. Departament transportu Chicago potwierdził z kolei, że w tym roku na naszych ulicach śmiertelnie potrąconych zostało 6 rowerzystów, jeden zginął potrącony przez pociąg. Zazwyczaj w Chicago rocznie notuje się 6 wypadków śmiertelnych z udziałem rowerzystów. Wprawdzie władze miasta zdecydowały się na wyodrębnienie specjalnie dla rowerzystów ścieżek drogowym, które mają im zapewnić większe bezpieczeństwo niestety w dalszym ciągu giną w naszym mieście w wypadkach drogowych miłośnicy jazdy na dwóch kółkach.
BK