Poznańska prokuratura nie zleciła przeprowadzenia sekcji zwłok biegacza, który zmarł podczas niedzielnego maratonu w Poznaniu. Śledczy wykluczyli też udział osób trzecich.
– Prokuratura nie wszczęła żadnego postępowania w tej sprawie. Mężczyzna zasłabł podczas biegu i zmarł w szpitalu. Wykluczony został udział osób trzecich. Dlatego też nie zlecaliśmy sekcji zwłok – wyjaśnia Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy poznańskiej prokuratury. Przypomnijmy, że do tragedii podczas maratonie doszło na 40. kilometrze trasy.
Biegacz nagle stracił przytomność i upadł na ziemię. Mimo podjętej akcji reanimacyjnej, nie udało się go uratować. Chociaż śledczy nie zlecili sekcji zwłok, nie wykluczone, że ta i tak się odbędzie. Taką decyzję może podjąć jeszcze dyrekcja szpitala, do którego został przewieziony biegacz.
NK aip