Osoby odpowiedzialne za ochronę słynnego znaku Hollywood w Los Angeles zapowiedziały po ostatnim incydencie, że zwiększą swoje wysiłki w tym zakresie.
W nocy z soboty na niedzielę żartowniś zmienił znak tak, że wyglądał na „Hollyweed”, co można tłumaczyć jako „święta trawka”. Gest ten był niewątpliwie reakcją na legalizację marihuany w Kalifornii, którą mieszkańcy poparli w listopadzie.
– Nadzór nad Hollywood Sign cały czas ewoluuje, ale incydent ten pokazuje nam, że wciąż możliwe są ulepszenia. Użyjemy dodatkowej technologii, aby zwiększyć ochronę i powstrzymać nieproszonych gości w przyszłości. Nie chodzi tylko o zapobieganie żartom. Mamy na uwadze bezpieczeństwo dzielnicy i samych osób, które wkraczając na ten teren, narażając się na ryzyko – oświadczył Chris Baumgart, prezydent Hollywood Sign Trust.
W poniedziałek żartowniś pozostawał na wolności. Jeśli zostanie złapany, odpowie za wtargnięcie.
(hm), Fot. Dreamstime.com