Zachowanie skazanego w trakcie odbywania kary oceniano jako przeciętne. Podczas pobytu w izolacji penitencjarnej nie sprawiał większych problemów wychowawczych. Funkcjonował właściwie w grupie osadzonych. Otrzymał 1 nagrodę, 2 razy skorzystał z ulgi. Trzy razy był karany dyscyplinarnie – mówi o Stefanie W. mjr Bartłomiej Turbiarz ze Służby Więziennej.
Major Bartłomiej Turbiarz ze Służby Więziennej twierdzi, że „nieprawdziwe są informacje pojawiające się w mediach jakoby Służba Więzienna była informowana o zgłoszeniu matki Stefana W”.
– Policja poinformowała Służbę Więzienną, że posiada informacje, że skazany deklaruje niezadowolenie z uwagi na, jak twierdził, niesłusznie wysoki wyrok i poprosiła o przeprowadzenie rozmowy na temat planów związanych z jego przyszłością po opuszczeniu zakładu karnego. Natychmiast po otrzymaniu pisma z policji dyrektor zakładu karnego polecił przeprowadzenie z osadzonym rozmowy wychowawczej, psychologicznej oraz konsultacji lekarskiej. Działania podjęte przez Służbę Więzienną obejmowały również rozmowy ze współosadzonymi oraz funkcjonariuszami, którzy na stałe pracowali z osadzonym. Wszystkie ustalenia zostały przekazane policji wraz z dokładną datą i godziną wyjścia osadzonego na wolność – mówi przedstawiciel Służby Więziennej.
Policja poinformowała Służbę Więzienną, że posiada informacje, że skazany deklaruje niezadowolenie z uwagi na, jak twierdził, niesłusznie wysoki wyrok i poprosiła o przeprowadzenie rozmowy na temat planów związanych z jego przyszłością po opuszczeniu zakładu karnego.
Dodaje, że zakład Karny w Gdańsku „poinformował w oparciu o art. 168a par 4 kkw właściwą jednostkę policji o dokładnej godzinie i terminie, w którym Stefan W. opuści więzienie.” – Uczynił to zgodnie z obowiązującymi procedurami również na 23 dni przed terminem zwolnienia. Ponowną informację na ten temat przekazał policji bezpośrednio po zwolnieniu z zakładu karnego. Były to jedyne dostępne prawem działania, które mogła podjąć Służba Więzienna wobec skazanego, który odbył w całości orzeczoną karę – mówi mjr Turbiarz.
Informuje, że osadzony w związku z końcem kary opuszczał Zakład Karny w Gdańsku Przeróbce w dniu 8 grudnia 2018 roku. – Podczas odbywania kary przebywał w zakładach karnych w: Sztumie, Gdańsku, Bydgoszczy, Szczecinie, Malborku – mówi. Relacjonuje, że „zachowanie skazanego w trakcie odbywania kary oceniano jako przeciętne.” – Podczas pobytu w izolacji penitencjarnej nie sprawiał większych problemów wychowawczych. Funkcjonował właściwie w grupie osadzonych. Otrzymał 1 nagrodę, 2 razy skorzystał z ulgi. Trzy razy był karany dyscyplinarnie – wskazuje mjr Turbiarz.
– Podczas pobytu w izolacji penitencjarnej nie sprawiał większych problemów wychowawczych. Funkcjonował właściwie w grupie osadzonych. Otrzymał 1 nagrodę, 2 razy skorzystał z ulgi. Trzy razy był karany dyscyplinarnie – mówi mjr Turbiarz.
Podkreśla, że Służba Więzienna zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa nie może informować o charakterze ewentualnych chorób skazanego. Stefan W. był konsultowany przez lekarzy psychiatrów (różnych, głównie zewnętrznych) ponad 20 raz oraz leczony w Oddziale Psychiatrii Sądowej w Szczecinie.
– Niemniej jednak Stefan W. był konsultowany przez lekarzy psychiatrów (różnych, głównie zewnętrznych) ponad 20 raz oraz leczony w Oddziale Psychiatrii Sądowej w Szczecinie. Wszystkie diagnozy i zalecenie lekarzy psychiatrów były dla personelu więziennego wiążące, jako wskazania do dalszego postępowania ze skazanym w zakresie jego zdrowia – podsumowuje.
aip