Brytyjska policja prowadzi śledztwo w sprawie zamachu w londyńskim Streatham. Funkcjonariusze przeszukali między innymi miejsce, gdzie nocował napastnik.
Wczoraj 20-letni mężczyzna zaatakował nożem przechodniów. Ranne zostały trzy osoby. Napastnik został zastrzelony.
Świadkiem akcji policyjnej był Polak, Bogusław Boguta. „Nagle usłyszałem strzały. Byłem w wojsku, więc wiedziałem, że to pistolet” – opowiada polski emigrant. Nasz rodak mieszka w okolicy. W niedzielę robił ze swoją dziewczyną zakupy w lokalnym supermarkecie.
„W chwilę później do środka wpadła jakaś kobieta zakrwawiona od odłamków szkła. Była tak roztrzęsiona, że nie mogła nic powiedzieć” – relacjonuje rozmówca Polskiego Radia.
Bogusław Boguta, który uwiecznił początek akcji na nagraniu wideo podkreśla, że przedstawiciele służb pojawili się na miejscu błyskawicznie. „Musieli mieć go na oku” – podkreśla nasz rodak. „Najpierw pojawili się policjanci w cywilu, w chwilę później dołączyli uzbrojeni funkcjonariusze” – dodaje pan Bogusław. Według jego relacji ewakuacja okolicy potrwała niespełna dziesięć minut. „Na pewno przez dłuższy czas nie pojedziemy w tę okolicę i będziemy unikać zatłoczonych miejsc. To była jednak trauma” – przyznaje Polak.
Policjanci przeszukali hostel w Streatham, gdzie nocował dwudziestoletni napastnik. Na razie nie ma przesłanek, aby uważać, że mężczyzna był częścią większej grupy. Nie wiadomo, czy napastnik planował atak w Streatham, czy też zmierzał do innej części miasta, na przykład bliżej centrum.
W rozmowie z telewizją Sky News matka napastnika przekonywała, że uległ on radykalizacji w Internecie, a następnie dostał się pod wpływ radykałów w więzieniu Belmarsh, gdzie odsiadywał wyrok za dystrybucję materiałów wzywających do terroryzmu.
Mężczyzna został skazany na ponad trzy lata, wyszedł z więzienia wcześniej. Tak, jak mężczyzna, który w listopadzie dokonał zamachu na London Bridge.
Premier Boris Johnson zapowiedział szybkie zmiany w prawie. Burmistrz Londynu Sadiq Khan mówił w BBC, że czuje złość, bo od dawna przekonywał, że prawo powinno zostać zaostrzone.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Adam Dąbrowski-Londyn/jf/wk