11.6 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Sławomir Izdebski: „W środę 21 października rolnicy zablokują cały kraj, nie zgadzamy się na piątkę dla zwierząt”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

– Będziemy kontynuować protesty, w środę 21 października zablokujemy cały kraj, chcemy odrzucenia w całości tzw. piątki dla zwierząt – mówi Sławomir Izdebski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych.

Senat przyjął poprawki do ustawy o ochronie zwierząt – m. in. wydłużył czas przejściowy, po którym zlikwidowane mają być fermy zwierząt futerkowych i wprowadzony zakaz uboju rytualnego bydła. Senatorowie chcą też utrzymania uboju rytualnego drobiu. Czy te poprawki satysfakcjonują rolników? Nie, chcemy odrzucenia ustawy w całości. I takie stanowisko przekazaliśmy marszałkowi Senatu. Ta ustawa jest tak zła, że nie ma co w niej poprawiać. Nie interesuje nas wydłużenie vacatio legis. Fermy futerkowe czy ubój rytualny bydła to bardzo często interesy rodzinne, wielopokoleniowe, prowadzone przez rolników latami. Co teraz ci rolnicy mają powiedzieć swoim dzieciom? Że za kilka lat zlikwidują dorobek życia i nic im nie zostawią? Co do uboju rytualnego, to mam wrażenie, że jacyś biznesmeni drobiarscy w senackich kuluarach załatwili sobie, żeby zakaz ich branży nie dotyczył. Senatorowie zgodzili się, żeby ubój rytualny drobiu był praktykowany, a bydła nie. No to jest przedziwne! Jeśli iść tokiem myślenia przeciwników uboju rytualnego, to proszę mi powiedzieć, jaka jest różnica między ubojem kury a ubojem krowy? Krowa cierpi, a kura nagle nie cierpi? Drobiarze będą zadowoleni, a hodowcy bydła mają iść w odstawkę? Są gorsi? Ten przepis jest totalnym bublem prawnym, bo różnicuje rolników na lepszych i gorszych. To jest dzielenie środowiska rolników i przede wszystkim łamanie konstytucyjnej zasady równości wszystkich wobec prawa! Trybunał Konstytucyjny już raz przecież stwierdził, że zakaz uboju rytualnego jest niezgodny z konstytucją.

Jedna z poprawek mówi o odszkodowaniach, które mieliby dostać rolnicy po likwidacji swoich biznesów. To rozwiązanie też wam się nie podoba? Senat przyjął poprawkę o odszkodowaniach, gdy tymczasem budżet państwa nie zakłada takich odszkodowań. Pieniądze na odszkodowania nie są zabezpieczone, fizycznie ich nie ma. Dlatego nie wierzę w te odszkodowania. Już mieliśmy takie przypadki dotyczące innych grup zawodowych, że zapis w ustawie był, a pracownicy nie otrzymali pieniędzy, bo nie były one przewidziane w budżecie. Poza tym, nie podoba nam się to, że jesteśmy stawiani przed faktem dokonanym, z nami nikt nie rozmawia, nie konsultuje tych przepisów. Decydują o nich ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o naszej pracy. 

Ustawę firmuje Jarosław Kaczyński, ma ona też poparcie posłów opozycyjnych, jest więc duża determinacja, żeby weszła w życie. Aktywiści ekologiczni dowodzą, że zwierzęta cierpią na fermach futerkowych. Czy wobec tego nie bierzecie pod uwagę żadnego kroku kompromisowego, żadnego układu? W przypadku tej ustawy nie będzie z naszej strony żadnego kompromisu. Natomiast my chcemy iść na układ z rządzącymi. Chcemy odrzucenia tej ustawy, a następnie chcielibyśmy zasiąść do stołu i wspólnie, podkreślam wspólnie, przygotować nową ustawę. Chcę też powiedzieć z całą mocą, że rolnicy dbają o swoje zwierzęta, bo z nich żyją. Natomiast jakieś marginalne nieprawidłowości, tak jak w każdej dziedzinie, się zdarzają i to jest jasne, że trzeba je wyeliminować. Nie ma naszej zgody na głodzenie zwierząt czy trzymanie ich w złych warunkach. Dlatego można popracować nad przepisami polepszającymi dobrostan zwierząt. I można zrobić to w łatwy sposób. Wystarczy wesprzeć powiatowych weterynarzy.

Przecież pojawiają się zarzuty, że weterynarze przymykają oko na nieprawidłowości, stoją po stronie rolników, którzy źle traktują zwierzęta. Problem z weterynarzami polega na tym, że jest ich za mało, a nie na tym, że źle pracują. Aktywiści ekologiczni mówią, że jakiś powiatowy weterynarz nie podjął interwencji. Jeśli miał cztery zgłoszenia i dwóch lekarzy, to jest oczywiste, że te dwa zgłoszenia musiały poczekać. Krytykowana przez nas ustawa daje duże kompetencje różnym organizacjom ochrony zwierząt, różnej maści aktywistom. Według nas, oni nie mają kompetencji do decydowania o losach zwierząt, oni nie są lekarzami weterynarii, najczęściej nie są po specjalistycznych studiach. Te pieniądze, które miałyby być przeznaczone na stworzenie nowej inspekcji, lepiej dać powiatowym weterynarzom na dodatkowe etaty.

Czy będziecie jeszcze protestować? Tak. Organizacje rolnicze podpisały umowę, zgodnie z którą w najbliższą środę, 21 października, zablokujemy cały kraj. Rolnicy w całej Polsce znów wyjadą traktorami na ulice. Planujemy też spontaniczne wizyty w biurach poselskich i senatorskich, możliwe są też manifestacje w miastach powiatowych.

Ustawę może jeszcze zawetować prezydent, może ją też wysłać do Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijmy prezydent, na którego głosowała wieś. Niedługo przekonamy się, co zrobi dla rolników prezydent, na którego wielu z nich głosowało. Spotkaliśmy się z nim, powiedział nam, że na pierwszym miejscu postawi człowieka, a nie zwierzę. Planujemy też kolejne spotkanie z prezydentem. Mamy wobec niego duże oczekiwania.

 

aip

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520