Kilkaset razy w ciągu minionej doby śląscy strażacy wyjeżdżali w teren, by usuwać skutki nawałnicy, jaka przeszła przez ten region. Najgorzej sytuacja wyglądała w Gliwicach, Bytomiu, Tarnowskich Górach, Raciborzu i Zabrzu.
Kapitan Wojciech Strugacz, rzecznik zabrzańskiej straży pożarnej, informuje, że strażacy mieli pełne ręce roboty. Po ulewnych deszczach i opadach gradu oraz burzy spływały zgłoszenia związane z zalanymi drogami i piwnicami oraz powalonymi drzewami, które uszkodziły samochody.
Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego ostrzega przed gwałtownym wzrostem stanu wód w rzekach. Stan alarmowy został już przekroczony na Brynicy, ostrzegawczy- na Gostyni, Pszczynce i Kłodnicy.
(IAR)/M.Krasińska/J.Opas, PR Katowice/vey/dyd