Tymczasowa kontrola prowadzona będzie w 22 gminach i sołectwach Śląska. Do punktów kontroli skierowanych zostanie dodatkowo 1500 funkcjonariuszy!
Od Jaworzynki na Podbeskidziu, przez Cieszyn, Kaczyce, Chałupki aż do Pietrowic Wielkich na granicy z Opolszczyznę – łącznie w 22 gminach i sołectwach województwa śląskiego przywrócona będzie tymczasowa kontrola graniczna. To w związku z organizacją przez nasz kraj dwóch ważnych wydarzeń: najpierw szczytu NATO a późnej Światowych Dni Młodzieży. Kontrole wprowadzone zostaną na wewnętrznej granicy Unii z: Niemcami, Słowacją, Czechami i Litwą. – Na wyrywkowe patrole powinniśmy być przygotowani pomiędzy 4 lipca a 2 sierpnia. Kontrole prowadzone będą w naszym regionie w kilku miejscach, w tym m.in. na autostradzie A1, od linii granicy państwowej w stronę węzłów Gliwice i Gorzyce.
Do wymienionej już listy sołectw i gmin dochodzi jeszcze spora liczba szlaków w Beskidach. Kontrole prowadzone będą na podstawie analizy ryzyka. W zależności od potrzeb w dane miejsce kierowane będą odpowiednie siły – informuje kapitan Katarzyna Walczak, rzecznik Śląsko – Małopolskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu. Określenie kontroli „na podstawie analizy ryzyka” w praktyce oznacza, że nie wszyscy będą musieli pokazać dowód osobisty lub paszport. I spokojnie, na dawnych przejściach nie wrócą dobrze nam znane kolejki. Kontrole będą wyrywkowe, a w wyznaczonych miejscach będą stać tzw. schengenbusy, w których straż ma dostęp do bazy danych i jest w stanie sprawdzić autentyczność dokumentów.
W schengenbusie są także urządzenia do wykrywania przewożonych narkotyków. Co ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa globalnego, w pojeździe znajduje się system kontroli radiometrycznej, który jest w stanie wychwycić zagrożenie promieniotwórcze. Śląska Straż Graniczna dysponuje siedmioma takimi busami. – Rozkładane będą także namioty, w których prowadzona będzie weryfikacja – dodaje chor. sztab. Maciej Nowak z komendy straży granicznej w Raciborzu. Sytuacja nie jest niczym nowym, bo podobne kontrole mieliśmy podczas organizacji Euro 2012, gdy straż graniczna pilnowała w szczególności południowej i zachodniej granicy. Wtedy pogranicznicy przy prowadzonych działaniach współpracowali z innymi służbami, w tym z żandarmerią wojskową i policją.
Nie każdy kto pojawi się w polu widzenia straży granicznej zostanie skontrolowany. Dokumenty będą musiały pokazać wytypowane osoby. – Podróżni korzystający ze wspólnotowego prawa do swobodnego przemieszczania się, muszą mieć przy sobie dokumenty potwierdzające tożsamość i obywatelstwo, dowód osobisty lub paszport – dodaje kpt. Walczak. Obywatele państw spoza Unii muszą być przygotowani do kontroli paszportu oraz pokazania dokumentu potwierdzającego prawo pobytu w Polsce (wizy). Gdy weryfikacja przeprowadzona zostanie negatywnie, wydana będzie odmowna decyzja o wjeździe do Polski. Co jeśli wytypowane osoby do kontroli się nie zatrzymają? Prowadzony będzie za nimi pościg, pogranicznikom pomagać będzie też policja.
TS/Joanna Wieczorek aip. Fot. arc