Kolizja z udziałem kolumny rządowej, którą przemieszczała się wicepremier Beata Szydło. Jak poinformowała IAR rzeczniczka Służby Ochrony Państwa Anna Gdula-Bomba, do zdarzenia doszło w mieście Imielin na Śląsku. Podkreśliła, że nie było zagrożenia dla osób jadących samochodami SOP ani osób postronnych. Na miejsce został wezwany patrol policji.
Kolumna rządowa zjeżdżała z trasy S1 w kierunku Oświęcimia. Pierwszy z samochodów jadących w kolumnie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, ale drugi nie wyhamował i doszło do zderzenia. Trzeci samochód ochrony zdążył się zatrzymać. W jednym z samochodów jechała wicepremier Beata Szydło. Nikomu z podróżujących nic się nie stało. Wypadek skomentowała na Twitterze sama wicepremier. Podziękowała za troskę i zapewniła, że wszystko jest ok.
Dziękuję za troskę, wszystko ok. Była drobna stłuczka, nikomu nic się nie stało. Rozbite lampy i zderzaki. Uważajcie na drogach, bo deszcz i ślisko.
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) 25 października 2018
„Była drobna stłuczka, nikomu nic się nie stało. Rozbite lampy i zderzaki. Uważajcie na drogach, bo deszcz i ślisko” – napisała Beata Szydło.
To kolejne zdarzenie z udziałem rządowej kolumny. W lutym 2017 roku w Oświęcimiu również doszło do wypadku kolumny rządowej z udziałem ówczesnej premier Beaty Szydło. Rządowa kolumna trzech samochodów wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto ówczesnej szefowej rządu, które następnie wjechało w drzewo.
Red. AIP/(IAR)/to/dabr