Od wczoraj na południu kraju mocno wieje i obficie pada śnieg. 26 tysięcy gospodarstw domowych nie ma prądu. Najwięcej w województwie podkarpackim – blisko 19 tysięcy. Straż pożarna interweniowała kilkaset razy, najczęściej w trzech województwach: śląskim, małopolskim i podkarpackim.
Na Podkarpaciu od wczoraj blisko 19 tysięcy gospodarstw domowych nie ma prądu, problemy dotyczą powiatów: bieszczadzkiego, leskiego, sanockiego, brzozowskiego, krośnieńskiego, jasielskiego i strzyżowskiego. Andrzej Balicki z rzeszowskiego oddziału PGE Dystrybucja zapewnił, że służby pracują nad tym, by dziś przywrócić prądu.
Ponad 140 razy interweniowała straż pożarna w Małopolsce w związku z porywistym wiatrem. Prędkość halnego przekraczała 150 kilometrów na godzinę. Starszy kapitan Sebastian Woźniak z małopolskiej straży pożarnej powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że najwięcej pracy strażacy mieli na Podhalu, w powiecie tatrzańskim, suskim i nowosądeckim. Mówił, że działania strażaków najczęściej polegały na usuwaniu drzew w miejscach, w których blokowały przejezdność bądź stwarzały inne zagrożenie. Rzecznik dodał, że strażacy odnotowali również kilkanaście przypadków uszkodzeń dachów – zarówno z powodu silnego wiatru, jak i uszkodzonych przez połamane drzewa. Starszy kapitan Sebastian Woźniak zaapelował o zachowanie ostrożności na drogach i usunięcie z balkonów przedmiotów, które mogłoby zostać porwane przez wiatr.
Na Podkarpaciu strażacy najczęściej byli wzywani do usuwania połamanych drzew leżących na drogach i chodnikach, zabezpieczyli także dwa uszkodzone dachy na domach mieszkalnych. Jedno z drzew w nocy spadło na samochód jadący drogą krajową nr 28 w miejscowości Nowosielce w powiecie niżańskim. Dyżurny podkarpackiej komendy straży pożarnej poinformował, że kobieta, która podróżowała samochodem, jest niegroźnie ranna. Została przewieziona do szpitala. Złamane drzewo spadło też na dwa samochody na jednym z parkingów w Sanoku. Nikomu nic się nie stało.
Wiatr lekko uszkodził dachy na dwóch budynkach mieszkalnych w Bonarówce w powiecie strzyżowskim i Rymanowie Zdroju w powiecie krośnieńskim. Najwięcej incydentów odnotowano w powiatach: jasielskim, leskim, sanockim, krośnieńskim i bieszczadzki
Na Śląsku ponad 3 600 odbiorców wciąż nie ma prądu. Awarie spowodowały przede wszystkim konary drzew powalone na linie wysokiego napięcia. Najgorzej sytuacja wygląda obecnie w powiecie bielskim, cieszyńskim i żywieckim.
Rzecznik Kolei Śląskich, Michał Wawrzaszek poinformował, że z powodu utrudnień na trzech odcinkach kolejowych wprowadzono komunikację autobusową. Dotyczy to tras: Bielsko-Biała – Żywiec -Zwardoń, Tychy-lodowisko – Tychy oraz Pszczyna-Ustroń – Wisła Głębce – mówił rzecznik.
Ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej obowiązują w trzech województwach: śląskim, małopolskim i podkarpackim.
Informacyjna Agencja Radiowa/wcześ./wg/dw