Skandal korupcyjny we Włoszech. Według śledczych, warte kilka miliardów euro przetargi w ramach zamówień publicznych były ustawione – za wygranie prywatni przedsiębiorcy płacili łapówki m.in. szefowi agencji usług publicznych.
Agencja CONSIP miała usprawnić i uchronić mechanizm przetargów na usługi publiczne przed korupcją. Aresztowany wczoraj biznesmen Alfredo Romeo przyznał, że w zamian za informacje i wpływy wypłacał jednemu z szefów agencji 100 tysięcy euro miesięcznie. Chodziło o wygranie przetargów publicznych w ramach największego tego typu programu w Europie – wartego blisko 3 miliardy euro. Przewidywał między innymi wynajem, budowę i obsługę gmachów administracji publicznej.
Rozpoczęte w zeszłym roku śledztwo w innych wątkach objęło również ministra sportu, głównego komendanta karabinierów, a też Tiziano Renziego, ojca niedawnego premiera Włoch. Mieli pobierać łapówki od przedsiębiorców w zamian za rzekome wpływy w Agencji CONSIP i sferach rządowych.
Jak wylicza włoski Instytut Badań nad Włochami, korupcja kosztuje Italię 60 miliardów euro rocznie. .
Piotr Kowalczuk, Fot. Dreamstime.com