Niemcy odpadli z turnieju i wracają do domu. Podopieczni Joachima Loewa przegrali z Koreą Południową 0:2. Bramki z tego spotkania znajdziesz w tym artykule.
Szok i niedowierzanie u naszych zachodnich sąsiadów. Reprezentacja Niemiec odpadła właśnie z Mundialu w Rosji. W środowym meczu Niemcy przegrali z Koreą Południową 0:2. Wszystkie bramki padły w doliczonym czasie gry. Gole zobaczysz w tym artykule. Niemcy przez 90 minut meczu bili głową w mur! W drugim meczu grupy F Szwecja pokonała Meksyk 3:0, a to oznaczała, że Niemcy musieli wygrać. Długo utrzymywał się wynik bezbramkowy, a w końcówce obrońcy tytułu rzucili wszystkie siły do ataku. Wykorzystali to w doliczonym czasie Koreańczycy. Gole strzelili Kim Young-Gwon i Son Heung-Min. To już trzeci mistrz świata z rzędu (po Włoszech i Hiszpanii), który żegna się z turniejem po fazie grupowej. Jeśli ktoś sądził, że mistrzowie świata łatwo rozprawią się z Koreą Południową, to po pierwszej połowie musiał przecierać oczy ze zdumienia. Niemiecki zespół grał wolno i schematycznie, a niemal wszystkie strzały zawodników Joachim Loewa blokowali Koreańczycy. Nasi zachodni sąsiedzi wymienili trzy razy więcej podań od rywali, ale to zespół z Azji stworzył groźniejsze sytuacje. Antybohaterem pierwszej połowy mógł zostać Manuel Neuer. Po strzale Jung Woo-Younga piłka zmierzała w środek bramki, ale niemiecki golkiper pomylił się i o mały włos nie sprokurował gola. Niemcy kończą ten turniej na ostatnim miejscu w tabeli. Ten wynik jest tym bardziej zaskakujący, bo na poprzednim mundialu Niemcy zdobyli tytuł mistrza świata. Gole dla zwycięzców strzelili Young-Gwon Kim (90 + 4 min.) i Heung-Min Son (90 + 6 min.).
W innym spotkaniu tej grupy Szwecja pokonała Meksyk 3:0. Gole dla Szwedów strzelili: Ludwig Augustinsson (50. min.) i Andreas Granqvist (rzut karny – 60. min.) oraz Edson Omar Alvarez Velazquez po samobójczym trafieniu (74. min.)
Szwedzi i Meksykanie awansowali do 1/8 finału.
Szok, blamaż, hańba – te słowa najczęściej pojawiają się w komentarzach niemieckich mediów po porażce z Koreą 0:2. Po raz pierwszy w historii reprezentacja Niemiec odpadła z mundialu już w fazie grupowej.
„To największy blamaż w historii naszych występów na mistrzostwach świata” – pisze „Bild”. Niemcy nie tylko nie potrafili wygrać z drużyną z Korei, ale przegrali w fatalnym stylu. Grali tak ślamazarnie, że komentator niemieckiej telewizji ZDF, która transmitowała spotkanie, w pewnym momencie uznał za stosowne przypomnieć widzom, że nie oglądają powtórek w zwolnionym tempie.
„Trudno to opisać słowami. Do końca wierzyliśmy w zwycięstwo. Ale ostatni dobry mecz ta drużyna zagrała jesienią ub. roku. To już dość dawno temu. Dla nas i dla niemieckich kibiców to bardzo gorzki wieczór – mówił tuż po zakończeniu meczu Mats Hummels.
„Sen o obronie tytułu zamienił się w koszmar” – pisze „Bild”. „Na nic innego nie zasłużyliśmy” – dodaje tabloid, oceniając, że drużyna Joachima Löwa zagrała futbol zaściankowy, który cechował brak ruchu, odwagi i pomysłów.
„Frankfurter Allgemeine Zeitung” nazywa grę mistrzów świata upokarzającą, a „Süddeutsche Zeitung” – ociężałą. „Brakowało świeżości, dynamiki i szybkości” – krytykuje dziennik z Monachium.
„Tym razem nie było happy endu” – dodaje stołeczny „Die Welt” – „Zamiast drugiej Szwecji była katastrofa i historyczna hańba niemieckiej reprezentacji. Löw może myśleć o swojej dymisji” – kończy „Die Welt”.
Red. ezio/AIP, Naczelna Redakcja Sportowa PR / Kk