Senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski zamierza ponowić pytania do prezesa Narodowego Banku Polskiego na temat zarobków jego bliskich współpracowniczek. Chodzi o szefową departamentu komunikacji i promocji Martynę Wojciechowską oraz dyrektor gabinetu prezesa NBP Kamilę Sukiennik. Pod koniec ubiegłego roku polityk PiS-u napisał dwa oświadczenia, czyli senackie interpelacje w tej sprawie.
Jan Maria Jackowski powiedział dziennikarzom, że odpowiedź, którą dostał z NBP „nie jest satysfakcjonująca”. Zarzucił prezesowi banku „niepoważne traktowanie wyborców, w imieniu których pytał o wynagrodzenia”.
O ujawnienie zarobków współpracowniczek prezesa NBP apelowała podczas konferencji prasowej Marta Golbik z Platformy Obywatelskiej. Posłanka mówiła, że gdyby Adam Glapiński zwrócił się do swoich pań dyrektor o ujawnienie ich zarobków, bank „pozbyłby się problemu”.
31 stycznia Sejm uchwalił ustawę dotyczącą jawności zarobków w Narodowym Banku Polskim. Senat wniósł do niej poprawki. Posłowie zajmą się nimi na posiedzeniu 20 lutego. W ustawie ustalono także górny limit wynagrodzeń kadry kierowniczej i dyrektorskiej w NBP. Zapisano, że nie będą mogli zarabiać więcej niż 60 procent wynagrodzenia szefa banku. Zdaniem Europejskiego Banku Centralnego, obniżenie wynagrodzeń w NBP jest niezgodne z zasadą niezależności finansowej, jeśli negatywnie wpłynie na zdolność banku do zatrudniania i zatrzymywania pracowników.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Naukowicz/ap/kj